~It's me~

1.7K 37 7
                                    

- Emma wstawaj już jest 7⁰⁰!
- Już wstaję Mamo!

Dzisiaj jest pierwszy dzień szkoły po wakacjach. 1 września ehhh... Znowu będzie dużo roboty. Nie jestem za bardzo lubiana u nas w klasie. Myślę, że to dlatego, że jestem tą NORMALNĄ dziewczyną, która nie jest "plastikiem".

Na szczęście mam przyjaciółkę Izę. Kocham ją jest dla mnie jak siostra, której niestety nie mam... Zginęła w wypadku 2 lata temu. Bardzo za nią tęsknię... Ale mam jeszcze brata Naill'a. Ma on 19 lat i 2 lata temu wyprowadził się do Londynu. Jeszcze nie miałam okazji u niego być. A no właśnie wiedziałam, że o czymś zapomnę! Ja mam 15 lat i jestem blondynką o zielono- brązowych oczach. Mój tata zginął jak byłam mała nie pamiętam go już niestety za dobrze. Moja mama ma na imię Asia i bardzo mnie kocha.

~~~~

A więc po tym jak mama mnie obudziła, wstałam. Ubrałam się dzisiaj w szare mom jeansy. Do tego założyłam biały top. Szybko zjadłam śniadanie, które zrobiła mi mama i pobiegłam do szkoły.

~7:50~

Dobiegłam do szkoły. Pod szkołą czekał już na mnie mój chłopak, Kuba. Przytuliłam go i poszliśmy do klasy, bo zaczynała się lekcja. W ławce siedziała już Iza. Pierwszą naszą lekcją była matematyka. Ehhh... ja wiem to jest jakaś masakra zaczynać od niej lekcje.

Kiedy zadzwonił dzwonek szybko wyszłam z klasy. Reszta lekcji minęła normalnie, trochę nudno.. ale nie ważne.

- Jak się z tym czujesz, że nie długo masz już 16 lat? - Zapytała Iza
- Jest to zwykły dzień, więc normalnie.- powiedziałam
- Zrobię wszystko, żeby ten dzień był dla ciebie nie zapomniany!!
- Na prawdę nie musisz...
- Ale chcę!!!- krzyknęła dziewczyna tak głośno, że inne osoby, które siedziały na korytarzu się na nas popatrzyły. Zaczęłyśmy się śmiać. Zapomniałam wam powiedzieć, że za 4 dni mam urodziny i będę miała jak sami już wiecie 16 lat.

Rozeszłyśmy się do swoich domów. W domu odrabiałam lekcje i chyba trochę mi się przysnęło. Obudziłam się o 17⁰⁶.

'Omg zapomniałam przecież o 18 mam randkę z Kubą'

Zaczęłam się szykować. Kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Zbiegłam na dół i otworzyłam je. Czekał już na mnie Kuba. Dałam mu buziaka i poszliśmy na randkę. Zabrał mnie on do pięknej restauracji. Po dłuższej rozmowie dał mi pudełeczko.
- Co to jest?- zapytałam
- Otwórz i sama zobacz.- powiedział uśmiechając się
Był to piękny wisiorek, na którym były nasze inicjały E+K. Pocałowałam go i chłopak założył mi wisiorek. Po miło spędzonym czasie odprowadził mnie do domu i po chwili zasnęłam w ubraniach.

You're my everything • Louis Partridge | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz