~I love u too~

494 22 0
                                    

Stwierdziłam, że udam się do pięknego miejsca, do którego zabrał mnie Lou. Było już dość ciemno, a ja wzięłam z domu koc, położyłam się na nim i oglądałam gwiazdy. Czułam się tak dobrze, mimo tego, że przez swoją głupotę straciłam chłopaka... Wszystko układałam sobie w głowie.

~POV Louis~

Tak jak to przemyślałem poszedłem pod dom Horan. Zapukałem nikt nie otwierał, więc podszedłem do okna i zobaczyłem... Noah i Emmę... Całujących się. To co zobaczyłem załamało mnie... Nie ukrywam poleciało mi nawet kilka łez. Stwierdziłem, że nie będę od razu szedł do domu, bo będą się wypytywać mnie o wszystko, (Tak moi rodzice i siostry wiedzą co się u nas działo..) a ja nie chcę o tym teraz mówić. Przeszedłem się po jednej z ulic Londynu. Było już ciemno, a lampy tak pięknie oświetlały mi drogę. Zdecydowałem, że udam się na łąkę, jak zwykle pomyśleć.

Zdziwiłem się, gdy zobaczyłem Em leżącą na kocu i patrząca w gwiazdy.
Podszedłem do niej i położyłem się obok jej koca na trawie.

~POV Emma~

Przyszedł Louis, a ja stresowałam się cokolwiek powiedzieć...

- Kładź się na kocu jest miejsce, a trawa jest zimna.- w końcu odparłam

- Dzięki...

- Tu jest tak pięknie. Przychodzenie tutaj pomaga się zrelaksować lub pomyśleć.- powiedział Lou delikatnie przygryzając wargę

- Masz rację... I to nie tylko w związku z tym...

- Co?- zapytał podnosząc się

- Ugh...- nie powiedziałam nic więcej, ponieważ próbowałam zebrać wszystko to co chcę powiedzieć w całość

- Jak ci się układa z Noah?- zapytał z wyczuwalną ironią

- O czym ty mówisz?

- Byłem dzisiaj u ciebie pod domem, chciałem porozmawiać, ale miałaś lepsze rzeczy do roboty w postaci całowania się z Noah.

- To nie prawda!

- A co nią jest?- zapytał, po czym w końcu na mnie spojrzał.

- To, że... Miałeś rację.

- Uu czyżby?

- Yhm... Pocałował mnie, a ja go odepchnęłam... Mówiłeś prawdę...

- Myślisz, że byłbym w stanie ciebie okłamać?

- W moim życiu za dużo się wydarzyło więc powinieneś mnie zrozumieć...

- Kiedy napisał do ciebie Kuba... Cały czas leżałem przy tobie i po jakimś czasie przyszedł Noah i zapytał się czy chcę iść się przebrać w piżamę. Nie byłem pewny czy to dobry pomysł, bo mu nie ufałem, tym bardziej, że powiedział, że przy tobie zostanie. Zgodziłem się... Po chwili, gdy otworzyłem drzwi od pokoju zobaczyłem jak Noah całuje cię w usta, a potem w czoło. Miałem ochotę go zabić, lecz kazałem mu po prostu wyjść. Myślał, że nie zauważyłem pfff... Nie chciałem kłócić się z nim i ciebie budzić...

- Czemu mi o tym nie powiedziałeś?!

- Bo nie chciałem dokładać ci problemów.

- Nie wyszło. Więc wolałeś to przede mną ukryć i przez to z tobą zerwałam?!

- Czyli masz do mnie o to problem?- zapytał z kpiną w głosie

- Tak!

- Nie zwalaj na mnie całej winy! To ty ze mną zerwałaś!

- Gdybyś powiedział prawdę to by się tak nie stało. A z resztą jak ci się układa z nową dziewczyną?- zapytałam złośliwie

- To nie moja dziewczyna! Koleżanka z sesji, z którą widzę się raz na rok, której nie pozwoliłem wstawić relacji, ale ona zabrała mi telefon i to zrobiła.

- Yhm...

- Widzisz? Nie wierzysz mi znowu!

- A powinnam?

- Tak powinnaś! Skoro jestem taki beznadziejny czemu ze mną teraz rozmawiasz? I się tak tym przejęłaś?

- Bo cię kurwa kocham.

On ewidentnie nie wiedział co ma powiedzieć. Tylko się na mnie patrzył.

- To ja już idę do domu. Koc mi oddasz w szkole...

Wstałam już i miałam odchodzić, lecz Louis złapał mnie za rękę i do siebie przyciągnął. W taki sposób to się wydarzyło, że siedziałam obecnie na Louis'ie.

- Emmo Horan. Kocham cię całym sercem! Tak jestem zazdrosny, ale to dlatego, że jesteś dla mnie ważna. Moje życie odkąd cię poznałem zmieniło się, oczywiście w pozytywny sposób. Gdy jestem przy tobie czuję, że ta chwila mógłby trwać wiecznie. Po prostu zrozum, że cię kocham!

- Ja... Ja ciebie też.

Lou mnie przytulił, a ja się w niego wtuliłam.

- A więc czy zechcesz zostać moją dziewczyną po raz drugi?
- Tak!

Poczułam jego oddech i wargi na swoich. Zrobiło mi się ciepło na sercu i miałam motylki w brzuchu. Tak bardzo mi go brakowało.

- Musimy być ze sobą szczerzy.- dodał przerywając ten wspaniały moment.
- Tak masz rację.

Położyłam sie koło niego i się w niego wtuliłam.

You're my everything • Louis Partridge | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz