~Sleepover~

455 21 5
                                    

Obejrzeliśmy następnie To właśnie miłość. Chłopaki nie byli chętni, ale udało nam się ich namówić, jeżeli jako następny obejrzymy horror.

Ku memu zaskoczeniu nawet Louis'a zaciekawił film.

No i doszło do obejrzenia jakiegoś horroru.
- Ej Lou... Nie znoszę horrorów. Za bardzo mnie przerażają...- wyszeptałam do ucha mojego chłopaka
- Spokojnie jestem przy tobie. Nie musisz się bać.

Od razu się w niego wtuliłam. Przy pierwszej strasznej scenie tak się przeraziłam, że zrozumiałam, że już nie chcę tego dłużej oglądać. Usiadłam na Lou, założyłam swoje nogi za jego plecy i położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Chłopak jedną ręką mnie przytulał, a drugą gładził po włosach. Nie mam pojęcia kiedy zasnęłam.

~POV Louis~

Moja księżniczka zasnęła, więc wstałem i wziąłem na ręce Em, by zanieść ją do pokoju. Wszyscy pytająco spojrzeli się na mnie, a ja tylko głową pokazałem na dziewczynę. Położyłem ją u niej na łóżku, przykryłem kołdrą i dałem całusa w jej czoło.

Miałem ochotę zostać z nią, lecz zdecydowałem się zejść na dół do przyjaciół ciągle oglądających film. Usiadłem na fotelu i skupiłem się na horrorze. Po kilkunastu minutach zauważyłam, że Sadie i Addi zasnęły, lecz najbardziej ucieszyło mnie to, gdy zobaczyłem Millie śpiącą na Williamie. Zrobiłem im zdjęcie, żeby później to pokazać Em, bo inaczej nie uwierzy.

Spojrzałem na Finn'a, który jako jedyny jeszcze nie zasnął. Stwierdziliśmy, że nie budzimy ani nie przenosimy innych do pokoju gościnnego i, że nie będziemy im przeszkadzać.

Finn poszedł się umyć i ubrać w piżamę. Jako jedyny spał w miejscu, które przygotowałem.

- Ja idę spać nara.
- Okej pa.

Wykąpałem się, również założyłem piżamę i położyłem się cicho koło Emi. Nagle się przekręciła i położyła na mnie głowę. Spała tak słodko, że nie mogłem powstrzymać się przed zrobieniem jej zdjęcia.

(W ten sposób tylko, że na łóżku)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(W ten sposób tylko, że na łóżku)

Trochę poprzeglądałam media społecznościowe i również poszedłem spać.

~POV Emma~

Obudziłam się koło 9. Spałam całą noc na Louis'ie. Po cichu wyszłam spod kołdry oraz objęć chłopaka i zeszłam na dół. Nikt już nie spał.
- Hejka!
- O hej.
- Jak tam się spało?- zapytałam
- Ymm dobrze...- odpowiedziała nieśmiało Mills
- Co się tu działo?
- Ja ci powiem.- usłyszałam głos mojego chłopaka zza moich pleców.

Pokazał mi zdjęcie Brown z William'em, śpiących razem.
- Aaaaa!!!
- No przestań. Tylko przypadkowo tak zasnęliśmy. Uspokój się.
- No i teraz będę was shipowała.
- Partridge usuń to zdjęcie.- rozkazał Will
- No chyba nie.

I w ten oto sposób zaczęli ganiać się po domu. Lou zamknął się u mnie, więc chłopak nie zdążył wejść. Każdy się z nich śmiał.

Wszyscy stwierdzili, że pójdą się ubrać. Nie mogliśmy się dogadać kto pierwszy, więc każdy rozszedł się na inną stronę domu.

Will zajął łazienkę. Mills, Sadie i Addi poszły do gościnnego. Finn był w pokoju mojego brata. No to mi pozostał mój pokój.
- A ty gdzie?- zapytałam wchodzącego do mnie Louis'a
- Tutaj z tobą.
- Hmm...
- No weź.
- Niech ci będzie.

Dzisiaj musiałam ubrać się dość ładnie, bo jadę na nagranie piosenki z chłopakami.

Odwróciłam się i założyłam to:

Kątem oka widziałam, że chłopak na mnie patrzył

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kątem oka widziałam, że chłopak na mnie patrzył. On w tym samym czasie założył zieloną koszulkę i czarny dres. Wyglądał jak zwykle świetnie.

- Ja już.
- Ja też.

Odwróciliśmy się do siebie, a ja podeszłam blisko do niego i powiedziałam szeptem.

- Widziałem, że się patrzyłeś.- uśmiechnęłam się i wyszłam z pokoju

Na dole byli już inni, a za mną zszedł Loui.
- Uuu wy razem się przebieraliście?
- Tak wyszło, ale to nic takiego.
- Yhm... Od takich rzeczy się zaczyna.
- Will ogarnij się! Haha.

***

Zaczęłam nam robić śniadanie. Nic wielkiego, bo jajecznicę z bekonem. Wszyscy rozmawiali przy stole, a ja stałam w kuchni. Podszedł do mnie mój chłopak i mnie przytulił od tyłu.

- Nie wiem czy wiesz, ale moja księżniczka pięknie wygląda.
- Hmm naprawdę?
- Przysięgam.
Zaśmiałam się.
- A gdzie się ona dzisiaj wybiera?
- Skąd taki pomysł?
- Stąd, że po domu zazwyczaj nie nosi spódniczek, bo jest jej nie wygodnie.
- Okej i tu mnie masz. Jadę dzisiaj z chłopakami na nagranie ich albumu, bo mnie poprosili, więc posłucham.

'Strasznie żałuję, że powiedziałam tylko częściowo prawdę, ale boję się powiedzieć o tym, tak trauma nigdy nie chce przejść.'

- No dobrze...
- Czemu jesteś smutny?
- Bo oznacza to, że dzisiaj się nie spotkamy...
- Ale jeżeli będziesz bardzo chętny wpadnę do ciebie w niedzielę, czyli jutro.
- O to świetny pomysł. Przyjdziesz na obiad i poznasz moją rodzinkę.
- O to super.

Miał już odchodzić, lecz zapytał.

- Chwila chwila sami chłopaki będą?
- Będą również producenci i nie nie musisz być zazdrosny. Będę tam z moim braciszkiem i jego kumplami.
- Ale...
- Ale to ciebie kocham najbardziej na świecie.
Podeszłam do niego i złączyłam nasze usta w długim pocałunku.
- Okej wierzę.
- A spróbował byś nie...

Zaśmialiśmy się i Lou usiadł przy stole.

***

Skończyłam robić wszystkim jedzenie, podałam każdemu i również zjadłam, siadając z nimi.

You're my everything • Louis Partridge | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz