~My boyfriend's family~

443 21 2
                                    

Rano obudziło mnie dzwonienie telefonu.

_______Rozmowa z: My boy ❤️_______

- Hejka skarbie.

                                          - Hejjj...- odpowiedziałam zaspanym głosem

- Obudziłem cię?

                                     - Tak jakby.

- Ty wiesz, że jest już 13?

                             - To całe szczęście, że   
zadzwoniłeś.

- Ogólnie dzwonie ci powiedzieć,
że obiad będzie o 15.

                              - Oki. Do zobaczenia.

______________________________________

Zeszłam na dół, by zjeść jabłko. Od razu potem ruszyłam do łazienki. Umyłam się i poszłam do garderoby ubrać się w coś ładnego, by zrobić dobre pierwsze wrażenie. Założyłam to:

Zrobiłam siebie delikatny makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Zrobiłam siebie delikatny makijaż. Jakoś już tak mam w nawyku, że preferuję "łagodniejsze" makijaże. Lekko pofalowałam włosy, wzięłam torebkę i wyszłam z domu, bo była już 14⁴³.

Po 16 minutach doszłam do domu Louis'a. Nie zdążyłam zapukać, bo od razu otworzyła mi drzwi prawdopodobnie siostra chłopaka.

- Hejka! Ty jesteś pewnie Emma?
- Tak zgadza się.
- Wchodź do środka.
Usiadłam z dziewczyną na kanapie, bo nikogo jeszcze nie było na dole. Chyba się szykowali.

- Ja jestem Millie, młodsza siostra Louis'a.
- Miło cię poznać. Ja, jak już wiesz Emma Horan.
- Ciebie również. Lou cały czas opowiada o tobie, dlatego wiem o tobie już dość sporo haha.
- Oo jak miło. Macie dobry kontakt ze sobą?
- Tak bardzo, lecz czasami jeżdżę z rodzicami, kiedy muszą wyjeżdżać do pracy za granicę. Mam tam znajomych i korzystam z okazji.

Chciałam coś odpowiedzieć, ale przyszła chyba kolejna siostra i  Partridge.

- Hej Em.- podszedł do mnie, po czym pocałował.
- Hejka.
- Heja jestem Issie starsza siostra Louis'a.
- Miło mi ciebie poznać, ja Emma Horan.
- Mi ciebie również. Louis cały calutki czas o tobie mówi.
Chłopak się zarumienił.
- Ooo zarumieniłeś się. Słodkie.

Stresowałam się przed spotkaniem jego rodziców, bardziej niż jego sióstr.

- O Emma już jesteś!- powiedziała jego mama i tata, bez zastanowienia mnie przytulając.
- Dzień dobry. Miło mi państwa poznać.
- Nam ciebie jeszcze bardziej.
- Lou wiesz co ci powiem, masz śliczną dziewczynę.- zwróciła się do chłopaka jego mama.
- Oj wiem o tym bardzo dobrze.

Zaśmiałam się i poszliśmy usiąść przy stole. Oczywiście miałam miejsce obok Loui'ego. Jedzenie było naszykowane.

- Hej wiesz co ci powiem pięknie wyglądasz.- odparł Lou szepcząc mi do ucha.
Uśmiechnęłam się i miałam coś odpowiedzieć, lecz Millie, która siedziała koło nas przysunęła głowę i zapytała:
- O czym gadacie?
- Już nawet w spokoju mojej dziewczynie nie mogę powiedzieć, że ślicznie wygląda.
- Masz szczęście myślałam, że nigdy tego jej nie powiesz.- odpowiedziała Millie, po czym wszyscy się zaśmialiśmy.

***

- Jest pani świetną kucharką. Było pyszne.
- Super, że ci smakowało.

***

Rozmawialiśmy na najróżniejsze tematy. Szkoła, One Direction, nasza relacja z Lou i kłótnia oraz jak się zaczęła nasza znajomość.

Było naprawdę fajnie. Bardzo polubiłam wszystkich są sympatyczni i tacy zabawni.

Po jedzeniu Issie poszła chyba do koleżanki, a ja, Lou i Millie oglądaliśmy zdjęcia rodzeństwa jak byli mniejsi w albumach ich mamy.

- Oo jak słodko tutaj wyszliście.- stwierdziłam
- Błagam cię, przecież ja byłem brzydki jak byłem mały.
- Nic się nie zmieniło.
- Ej!
- Hahaha wiesz, że żartuję.

Wszyscy zaczęli się śmiać, a Lou tradycyjnie udawał obrażonego. Przytuliłam go i dałam buziaka w policzek.

- Okej wybaczam, a teraz mamo my już idziemy do mnie.
- Pewnie biegnijcie.

Partridge zamknął drzwi i usiadł na łóżku. Przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować.

- Wiesz, że bardzo chciałem to zrobić.
- Haha ja też.
- Jak tam na nagraniu piosenek?- zapytał
- C-co?
- No chłopaki nagrywali piosenki do albumu.
- Aa no tak. No więc miło było ich posłuchać są naprawdę świetni.
- To super. Teraz oglądamy "Przyjaciół"?
- Pewnie.

Pod koniec jednego z odcinków:
- Aaaa! Ross powiedział imię Rachel zamiast Emily. Aaaalllleee super!!
- Tak bardzo cię to ucieszyło haha?
- Nawet nie wiesz jak bardzo.
- Słodka jesteś.
- A ty kochany.
- Kocham cię.
- A ja ciebie.

Znowu złączyłam nasze usta w pocałunku, lecz nagle drzwi się otworzyły była to mama chłopaka.
- Hejka. Przepraszam, że przeszkadzam, ale przyniosłam dla was lody.
Położyła je na stoliku obok łóżka.
- Dziękujemy.- odpowiedziałam
- Ja już wam nie przeszkadzam. Zajmijcie się sobą.

Nie wiedzieliśmy co powiedzieć i zaczęliśmy się śmiać z tej sytuacji.

You're my everything • Louis Partridge | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz