You're my everything • Louis Partridge | Zakończone

~You sing beautifully~

Moi przyjaciele wrócili już do swoich domów, a Lou pomógł mi posprzątać.

- Dzięki za pomoc.
- Nie ma za co. Ja już lecę do siebie, bo ty chyba za chwilkę jedziesz co nie?
- Tak masz rację. Papa.
- Kocham cię.
- A ja ciebie.
- Widzimy się jutro.
- Oczywiście.

Przytuliłam go na pożegnanie i zadzwoniłam do Niall'a.

_______Rozmowa z: Braciszek✨_____

- Hej już wszyscy poszli, więc o której mam pojechać do was i gdzie?

- Harry po ciebie podjedzie.

- O to super.Do zobaczenia.

______________________________________

Poszłam do mojej garderoby po czarną torebkę na długim, złotym łańcuszku. Kiedy zeszłam na dół przed moim domem stał już Styles.

- O hejka! Szybko przyjechałeś.
- Wyszykowałem się szybko to dlatego.

Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy. Podróż trwała dość długo, bo musieliśmy przejechać przez pół miasta. W trakcie śpiewaliśmy do piosenek, które leciały w radiu.

- Em przepięknie śpiewasz. Powinnaś powiedzieć o tym całemu światu.
- Nie jestem gotowa. Może kiedyś...
- Poczekam, ale zaufaj.
- Zastanowię się nad tym...
- Super.- odwrócił się i się do mnie uśmiechnął. Odwzajemniłam to i w końcu dojechaliśmy.

Znajdowaliśmy się przed strasznie wysokim budynkiem. Z resztą bardzo ładnym, takim nowoczesnym. W żaden sposób nie pasował do innych budynków otaczających go.

Podeszliśmy do "recepcji". Stała tam bardzo sympatyczna pani, która zapytała nas o imię i nazwisko, po czym zaprowadziła do dużego pomieszczenia. Był tam długi stół i krzesełka dookoła. Wszyscy już byli. Usiadłam między Harrym a Zayn'em.

- Super, że wszyscy jesteście. Witam was serdecznie nazywam się Henry Nord i będę waszym producentem.
Jesteście świetnym zespołem, więc mam nadzieję, że będzie nam się miło pracowało. A ty jesteś dziewczyną, która nagra z nimi dwie piosenki?
- Tak zgadza się.
- Już wiemy, że wasza nazwa zespołu to One Direction, a ty będziesz miała nick czy swoje imię i nazwisko.
- Chciałabym aby nikt się nie dowiedział, kto śpiewa z nimi. Nie chcę się pokazywać.
- Hmm... Ciekawe. Dobrze rozumiem. Masz jakiś pomysł?
- Emkail. Tak myślałam, ale nie wiem...
- Bardzo dobry pomysł.

- Wysłaliśmy wam na maila teksty piosenek. Pierwszy album będzie miał 15 piosenek, z czego dwie będą nagrane z Emmą.
- Dobrze.- odpowiedział Liam.
- Nauczyliście się już pięciu tekstów, które wam wysłałem?
- Tak oczywiście.
- Zapomniałam dodać jeszcze, że rzecz jasna What makes you beautiful będzie w tym albumie. A teraz idziemy do studia i czas nagrać pierwsze piosenki.

Chłopaki zaczęli się cieszyć i ruszyliśmy do czerwono- czarnego pomieszczenia. Usiadłam na kanapie, która stała pod ścianą, a chłopaki stanęli za taką jakby "szybą?" I zaczęli śpiewać. Wychodziło im świetnie. Ja uważnie słuchałam i patrzyłam się jak się wygłupiają. W końcu nadszedł czas na nagranie ze mną.

- Coraz bardziej nie wiem czy to dobry pomysł.- powiedziałam do Louis'a nie pewnie.
- Dasz radę. Śpiewasz przepięknie.

Za pierwszym razem zepsułam to trochę, bo się stresowałam, ale za drugim podejściem wyszło to mi naprawdę świetnie. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek to powiem.

W ten sposób nagrałam z nimi dwie piosenki.

Wyszłam z pomieszczenia, a producent zatrzymał mnie i powiedział:
- Śpiewałaś przepięknie.
- Dziękuję, słyszę to już dzisiaj trzeci raz. W całym życiu tyle razy tego nie usłyszałam.

Z powrotem usiadłam na kanapie i chłopaki nagrywali kolejne piosenki. W pewnym momencie podszedł do mnie Harry, bo mieli przerwę.
- Skąd taką nazwę wymyśliłaś?
- Co?
- Czemu akurat taka?
- Połączyłam moje imię z imieniem mojej siostry. W sensie mojej i Niall'a, która zginęła w wypadku już ponad 2 lata temu.
- Przykro mi...
- W porządku.

W ten sposób minął mój dzień. Kiedy wyszliśmy z budynku było już ciemno.

Zdziwiło mnie to, że wszyscy nagle mnie przytulili.
- Haha, bo mnie udusicie.
- Byłaś świetna. Dzięki, że z nami nagrałaś.
- Nie ma za co, ale nikt ma o tym nie wiedzieć. Zrozumiano?
- Oczywiście szefowo.

Porozmawialiśmy chwilkę i Niall odwiózł mnie do domu.

Umyłam się, założyłam piżamę i poszłam spać.