~What are you doing here??~

448 21 8
                                    

- Y-ym c-co ty tu robisz-z?

Zapytałam przerażona, bo przed moimi oczami pokazał się człowiek, którego nie znoszę i się go boję.

- Hejka Skarbie!- powiedział dumny Kuba
- Nie mów tak do mnie! Jak się tu dostałeś?
- Ma się swoje sposoby.
- Zostaw mnie w spokoju!
- Aj no nie złość się. Nie mów, że się nie cieszysz z tego, że w końcu się widzimy.
- Nie, bo jesteś nienormalny!
- Co proszę?
- To.

Bałam się. Strasznie się bałam, więc zaczęłam jak najszybciej biec do moich przyjaciół. Nie udało się... Zaciągnął mnie w jakiś kąt, w którym nie było nikogo.

- No weź nie uciekaj.
- Zostaw mnie!
- Nie dzięki.

Pocałował mnie, a ja od razu uderzyłam go w nos tak, że zaczęła mu lecieć krew.

- Wiem, że tego chcesz.
- Nie nie chcę! POMOCY!!!
Zaczęłam krzyczeć.
- Zamknij się!- powiedział i zakrył mi buzię ręką

Ugryzłam go w palec i znowu zaczęłam biec. Nie wiem jakim cudem nie dałam rady mu się wyrwać.

- Od zawsze nie byłaś szybka w bieganiu.

Zaczęłam się z nim szarpać. Nagle przybiegł Noah.

'Ufff całe szczęście'

- Zostaw ją!
- A co mi zrobisz jeżeli nie?

Schnapp popchnął go z całej siły, dzięki czemu wydostałam się. Strasznie bolał mnie nadgarstek.

Skończyło się na bójce chłopaków. Na szczęście przerwał to wszystko dyrektor.
- Co tu się dzieje? Emma czemu płaczesz?
- B-bo
- Wszyscy teraz do mojego gabinetu!

Szliśmy w ciszy. Choć co chwilę słychać było jak płaczę, co ją trochę zagłuszało. Chciałam być silna, lecz nie dałam rady. Kiedy doszliśmy, usiedliśmy na krzesełkach przed biurkiem pana Smith'a.

- Zacznijmy od tego kim jesteś?
- Jestem chłopakiem Emmy.
- To nie prawda!- krzyknęłam
- Poczekaj chwilę chcę usłyszeć jego wersję wydarzeń.
- No przyjechałem z Polski do mojej dziewczyny, bo się za nią stęskniłem.
- Chwila chwila, a czy twoim chłopakiem nie jest Louis?- zapytał dyrektor
- Tak jest. A tak właściwe skąd to pan wie?
- Wieści się szybko rozchodzą.

- Zdradzasz mnie?- zapytał zły Kuba
- Jesteś nienormalny nie jestem z tobą od kilku miesięcy!!
- Jesteś pojebany tak w skrócie!- oznajmił Noah
- Noah słownictwo.
- Przepraszam.
- A więc masz wyjść z tej szkoły natychmiast i zostawić w spokoju Emmę i Noah!
- Bo co?
- Bo inaczej zadzwonię na policję.
- Dobra dobra idę se już. Żegnaj Skarbie!
- NIE MÓW TAK DO MNIE!

Kiedy zostaliśmy sami. Podziękowałam Noah za tak naprawdę uratowanie mnie i go przytuliłam.
- Nie masz za co dziękować Em.
- Dobra już bez takich romansów mi tutaj idźcie na lekcję już!- powiedział dyrektor
- Dobrze już idziemy.

Noah objął mnie jedną ręką i poszliśmy do klasy.
- Nadal się trzęsiesz...
- Tak... Nie mogę przestać...

Przed drzwiami klasy jeszcze raz mnie przytulił i weszliśmy. Wszyscy siedzieli już w ławkach. Dopiero wtedy zrozumiałam, że jestem cała zapłakana i czarna od tuszu. Każdy na mnie spojrzał. Zignorowałam to i usiadłam w ławce z Millie.

- Czemu płakałaś i nie przyszłaś na stołówkę?
- K-uba.
- Co?
- On tu był.
*Powiedziałam co stało się na tej przerwie*
- Ojeju tak mi przykro Kochana.

~Po lekcjach~

- Odprowadzę cię do domu okej?- zapytał Noah, który do mnie podbiegł
- Nie pójdę sama.
- Gdzieś tu jest nadal Kuba. Louis pojechał, więc odprowadzę cię.
- Hmm dobrze.

Kiedy doszliśmy do domu zapytał:
- Chcesz abym z tobą został?
- Nie nie trzeba. Mój brat jest w domu.
- Okej..
- Dziękuję.
- Nie musisz mi dziękować.

Weszłam do domu i zobaczyłam Niall'a siedzącego na kanapie.
- Hej siost... Ej co się stało?
- K-uba był dzisiaj w szkole... Znalazł mnie.
- Masz mi wszystko powiedzieć! Natychmiast!
- Najpierw zadzwonię do Louis'a. Dobrze?
- Tak jasne rozumiem.

Pobiegłam jak najszybciej do pokoju, usiadłam na łóżku i wybrałam numer mojego chłopaka.






You're my everything • Louis Partridge | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz