~Party~

582 25 1
                                    

W domu rozmawiałam z Niall'em, tak właściwie o wszystkim co się ostatnio wydarzyło, lecz spojrzałam na zegarek i była już 15. Stwierdziłam, że  pomogę Hero wszystko naszykować, bo czemu nie.

Pobiegłam do garderoby i założyłam moją ulubioną sukienkę na ramiączka w kolorze pudrowego różu, dopasowaną i dość krótką. Zrobiłam sobie lekki makijaż i po chwili wyszłam z domu. Wcześniej chłopak wysłał mi swój adres i zrozumiałam, że mieszka nie aż tak daleko Louis'a.

Doszłam równo o 16. Drzwi otworzył zadowolony Hero.
- Hejka!
- Hej! Myślałem, że nie będzie ci się chciało mi pomóc hah.
- Chętnie pomogę- uśmiechnęłam się delikatnie

Po 40 minutach wszystko wyglądało świetnie. Naszykowaliśmy przekąski oraz udekorowaliśmy pokoje.
- Wielkie dzięki za pomoc! Naprawdę nie wpadłbym na tak dobry pomysł z ozdobieniem jak ty!
- A dziękuję dziękuję, starałam się.

Rozmawialiśmy jakiś czas i zaczęli się schodzić goście. Wydawało mi, że zaprosił pół szkoły (głównie te najpopularniejsze osoby).
'Nieźle znalazłam się wśród nich'
Wcześniej zdążyłam zadzwonić do przyjaciół, żeby wpadli. Po chwili zobaczyłam mojego przyjaciela, bardzo przystojnego chłopaka o brązowych włosach.
- Super, że przyszedłeś!
- Też się cieszę- uśmiechnął się lekko- Przepięknie wyglądasz.
- Dziękuję bardzo.- zarumieniłam się, mam nadzieję, że Louis tego nie zauważył- Ty też świetnie wyglądasz.

Impreza już się zaczęła rozkręcać, wszyscy tańczyli, śmiali się i pili. Lou złapał mnie za rękę i wyciągnął na środek pomieszczenia i zaczęliśmy tańczyć. Było naprawdę super!

Nagle ktoś mnie złapał za nadgarstek i obrócił tak, bym spojrzała mu w oczy.
- O hej Noah!
- Czemu mi nie powiedziałaś, że już tu  jesteś!?
- Nie wiem o czym mówisz...
- Czekałem pod twoim domem 20 minut jak wyjdziesz, żebyśmy poszli razem, a ty w tym czasie tańczyłaś ze swoim Louis'kiem.
- Ojeju strasznie cię przepraszam, ale przyszłam tutaj wcześniej od wszystkich, bo Hero pytał się mnie czy pomogę mu z naszykowaniem wszystkiego.

Nagle Louis złapał mnie za nadgarstek i obrócił tak, bym teraz na niego spojrzała.
- Przyszłaś pomóc Hero?!?!
- Tak przyszłam mu pomóc!- powiedziałam zdenerwowana
- Jak jakaś dziewczyna mu się spodoba to jest w stanie zrobić wiele rzeczy, więc czemu mi nie powiedziałaś?!
Znowu złapał mnie za nadgarstek Noah i powiedział do mnie:
- Rozumiem, że mu nie powiedziałaś, ale mi?!
Co chwilę mnie tak obracali bym na nich patrzyła,  po czym krzyknęłam zdenerwowana:
- Mogę widywać się z kim chce, a wam nic do tego. Zostawcie mnie w spokoju!
- Ale...- zaczął Louis
- Obaj!!!

Wtedy od nich odeszłam. Naprawdę mnie zirytowali. Po chwili siedzenia samej podszedł do mnie Hero.
- O hejka! Szukałem cię.
- Hej...- powiedziałam jakby od nie chcenia.
- Coś się stało?- zapytał
- A nic tylko troszkę pokłóciłam się z Louis'em i Noah...
- Ou to nie dobrze... Hmmm.. może chcesz pójść w jakieś cichsze miejsce?
- W sumie to chętnie.
Złapał mnie za rękę i zaprowadził do jego pokoju. Jego dom jest tak ogromny, że ja bym się w nim nie odnalazła. Pokój chłopka był tak daleko od salonu, że nawet muzyki u niego nie było słychać.
- Wow ja bym się tu zgubiła.
- Haha bez przesady...
Chwilkę rozmawialiśmy, po czym Hero wstał i zamknął swoje drzwi od pokoju na klucz.
- Ymm... Czemu zamykasz?- zapytałam trochę przestraszona
- Za chwilkę zobaczysz 😏
Podszedł do mnie, a ja zaczęłam się odsuwać od niego. Chciałam szybko pobiec do drzwi i je otworzyć, ale on był szybszy. Zaczął mnie całować, chciałam go odepchnąć, ale nie miałam siły. Przypomniała mi się od razu sytuacja z Kubą...

Po chwili rzucił mnie na łóżko, zaczął zdejmować mi sukienkę. Próbowałam go odepchnąć i zaczęłam krzyczeć:
- POMOCY!!!!! POMOCY!!!!
- Jak się pewnie domyślasz nie usłyszą cię tu Skarbie. Zapomniałem ci jeszcze powiedzieć, że pięknie wyglądasz..
- Nie mów tak do mnie i zostaw mnie debilu!!
- Nie dziękuję.
Zaczął mnie dotykać, a ja płakałam i płakałam. Kiedy chłopak zdejmował swoją koszulkę udało mi się pobiec do drzwi, otworzyć je i wybiec z pokoju. Bałam się, że mnie złapie... Nie wiedziałam, czy biegnę w dobrą stronę i zobaczyłam, że również biegnie do mnie Hero. Skręciłam w jeden z korytarzy i kiedy zeszłam po schodach zrozumiałam, że udało mi się znaleźć w salonie, przy innych ludziach.

Nagle wpadłam na Mills.
Po chwili podeszli też Louis, Finn, Addison i Sadie. Noah poszedł już chyba do domu...
- O hej! Szukaliśmy cię! Gdzie byłaś?- powiedzieli równo.
Po tych słowach wszyscy zauważyli, że jedno ramiączko mam zsunięte, sukienkę podciągniętą i jestem cała zapłakana.
- Nie mów, że...- zaczęła Sadie
Pokiwałam głową na tak i dziewczyny mnie przytuliły, abym się uspokoiła. Nie przestawałam się trząść i płakać.
- Kto ci to zrobił?!?!- krzyknął ewidentnie przejęty Louis
- H... e... R... o... HeRO..- nie mogłam wydusić z siebie jego imienia.

'Nie! nie! Nie!' Podbiegł do mnie ON.
- Ojeju kochana szukałam cię wszędzie...
Klepnął mnie w tyłek i złapał za rękę, bym z nim poszła. Chciałam się wyrwać, lecz podszedł do niego wkurzony Louis.
- Zostaw ją!
- Bo co?
Partridge uderzył z całej siły chłopaka w twarz... I w ten sposób zaczęła się bójka, na którą wszyscy się patrzyli. Po jakimś czasie kiedy Hero ciężko było już wstać, Louis podbiegł do mnie, złapał za rękę i wyprowadził z imprezy.

- G-d-z-i-e  idzi-emy?- zapytałam dalej będąc przerażona
- Idziemy do mnie, mamy tam bliżej.
Nie rozmawialiśmy podczas drogi, ale kiedy tylko znaleźliśmy się w domu chłopaka. Usiadłam u niego na łóżku, a w tym czasie Lou podszedł do garderoby i wyjął dużą koszulkę i jego szary dres.
- Załóż to, ja wyjdę, a ty się przebierz.
Pokiwałam głową na tak i kiedy chłopak wyszedł z pokoju przebrałam się...

You're my everything • Louis Partridge | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz