- Noah?
- We własnej osobie. To co przyjaciele?- zapytał chłopak wyciągając do mnie rękę na znak zgody
- Schnapp ja- ja nie wiem czy mogę ci ufać...
- Zmieniłem się i obsesja na twoim punkcie już mi przeszła. Kocham Sadie jest tą jedyną.
- A ja kocham Noah- dodała dziewczyna- Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko naszemu związku.
- Nie, nie no co ty. Życzę wam szczęścia. Fajnie, że znaleźliście sobie kogoś.
- Jeszcze raz zapytam przyjaciele?- ponownie wyciągnął rękę
- Ymm tak...- nie byłam do końca pewna czy mu ufać, ale muszę się cieszyć szczęściem Sadie.- A i zapytam jeszcze ile już jesteście razem?
- Około 4 miesięcy.
- I dopiero teraz mi o tym mówisz?!
- Nie wiedziałam jak zareagujesz.
- Szkoda, że dopiero teraz się dowiaduję, ale to dobrze, że znalazłaś chłopaka.
- Też się bardzo cieszę jest on cudowny.
Odeszłam od niej. Wiedziałam, że nie mogę tak ufać Noah znowu jak wcześniej, bo nie wiadomo co może wymyśleć. W końcu znalazłam w tłumie Louis'a.
- Już jestem.
- Wspaniale.
- Sadie ma chłopaka.
- Uu kogo?
- Noah.
- Że co proszę?
- Też nie za bardzo się ucieszyłam.
- Rozmawiałaś z nim? Powiedział ci coś?
- Zaproponował zostanie przyjaciółmi, bo "obsesja na moim punkcie mu przeszła'.
- Pamiętaj, że obsesja szybko nie przechodzi.
- Racja...
- A teraz chodźmy się bawić.- złapał mnie za rękę i zaprowadził na środek parkietu.
Uwielbiam z nim tańczyć. Czuję się wtedy jak księżniczka i to bezpieczna, której nic nie grozi. Z resztą samo przebywanie z nim jest wspaniałe.
No, ale chwilunia. Jeszcze jakieś dwa miesiące temu Noah gapił się na mnie cały dzień... W sumie to nawet nie tylko jednego dnia. Trochę to podejrzane. Ehh muszę przestać sie tym tak zamartwiać i zacząć cieszyć się z Sadie, znaczy ich szczęścia. Może serio się zmienił? Może zostaniemy przyjaciółmi... Kto wie.
- Wiem o czym myślisz.- powiedział Louis z wyrazem troski na twarzy. Szczerze to nawet zapomniałam o tańcu tak się zamyśliłam.- Nie przejmuj się. Nie pozwolę by cię tknął, albo za bardzo zbliżył.
- Dziękuję ci. Jesteś najlepszy. Kocham cię.
- Czekaj powtórz to jeszcze raz.
- Dziękuję ci.
- Nie to później.
- Nic więcej nie mówiłam.- stwierdziłam, że się z nim podroczę.
- Mówiłaś o tym jaki jestem. Możesz powtórzyć?
- Jesteś głupi.
- Ej to nie o to chodzi.
- Serio? A mi się wydaje, że o to.
Lou oczywiście zrobił swoją tradycyjną minę, gdy udaje, że jest obrażony.
- Aj no przestań. Kocham cię jesteś najlepszy.
- Jeszcze raz. Proszęęę.
- Chyba cię porąbało.
- Proszęęę.
- Może wystarczy to?- w tym momencie złączyłam nasze usta. Po kilku minutach się od siebie oderwaliśmy.- Lepiej?
- Może troszkę. Nie no żartuję. Też cię kocham księżniczko.
~Skip time: Zakończenie roku szkolnego~
W końcu nadszedł ten dzień. Tyle trzeba było czekać, ale nareszcie nadszedł. Przekręciłam się na łóżku i patrzyłam jak pięknie wygląda mój chłopak, gdy śpi. Jest wtedy taki słodki. Jego roztrzepane brązowe włosy opadły mu na czoło. Jeju.
Udało mi się wyswobodzić z jego ramion i poszłam się ubrać. Skoro jest zakończenie roku, uznałam, że założę czarną dopasowaną spódniczkę i białą koszulę. Pofalowałam włosy, które pięknie teraz do układały i zaczęłam się malować. Na dzisiaj zaplanowałam podkład, eyeliner, tusz do rzęs i błyszczyk.
Gdy nadszedł czas robienia kresek do łazienki wszedł Lou, którego z początku nie zauważyłam. Złapał mnie on za talię, a ja podskoczyłam że strachu.
- Cześć skarbie.- dał mi buziaka
- Witam pana. Wie pan co pan narobił?- pokazałem na kreskę na pół twarzy. Wyglądałam komicznie.
- Pięknie wyglądasz.
- No nie sądzę. Muszę się twarz zmyć.
- O i zostań tak.- powiedział chłopak, gdy cała się zmyłam.
- Nie Lou.
- Wyglądasz przepięknie w makijażu, jak i bez niego. Chodź ja osobiście wolę cię bez widać wtedy na twojej twarzy lepiej rumieńce, które ci powstają, gdy czasami do ciebie coś powiem. O właśnie tak jak teraz. Mogę lepiej zobaczyć twoje drobne piegi, w których wyglądasz tak uroczo.
- Ugh przekonałeś mnie.- ostatecznie postawiłam na tusz do rzęs i błyszczyk.
- Moja piękna kobieta.
- Haha dziękuję ci bardzo mój ty dżentelmenie. A teraz ruchy idź się ubierz, bo za pół godziny musimy wyjść i skończyć tą klasę.
- Ależ oczywiście.
Po dwóch godzinach nudnego gadania wyszliśmy wszyscy że świadectwami w ręku.
Wakacje czas zacząć!!!
CZYTASZ
You're my everything • Louis Partridge | Zakończone
FanficEmma to zwykła nastolatka z Polski, która po ciężkich chwilach przeprowadza się i poznaje chłopaka. Czy to tylko przyjaźń? ✨