1.43

689 21 0
                                    

Justin się wykrwawił w wyniku czego umarł.

Wstałam z kolan i wytarłam ręce w jakąś szmate, która leżała obok, bo miałam je brudne od krwi. Oczyściłam też noże.

- Chodźcie. - powiedziałam do chłopaków.

Kilka minut później
Właśnie weszliśmy do domu. Pokierowałam się w stronę salonu i z westchnieniem opadłam na kanapę. Przetarłam dłońmi twarz, a po chwili oparłam się o oparcie.

- Wiesz o co mu chodziło? - zapytał Ashon siadając obok mnie. Wzruszyłam ramionami.

- Chuj wie co mu w głowie siedziało. - rzekłam. - Idę się ogarnąć.

- Okej. - odpowiedział chłopak. Wstałam z kanapy i poszłam do pokoju, w którym niedawno jeszcze spałam.

Jak już w nim byłam to uświadomiłam sobie, że nie mam żadnych rzeczy. Zeszłam z powrotem na dół.

- Idę po rzeczy. - powiedziałam.

- Pójdę z tobą. - Jackob wstał z kanapy. Nie odpowiedziałam nic tylko poszłam nałożyć buty. Chłopak po chwili był już koło mnie.

Jak byliśmy gotowi to wyszliśmy z domu. Szliśmy w ciszy. Dosyć krępującej ciszy.

Bad Sister I/IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz