Pov. Natalia
Ashon patrzył na mnie i Lauren wzrokiem, który mówił, że mamy to wyjaśnić. Spojrzałam na Lauren.- My wyjeżdżamy. - powiedziała szybko dziewczyna.
- Co kurwa? Dlaczego? - zapytał patrząc na mnie i moją przyjaciółkę na przemian.
- Po prostu. - odpowiedziałam. W sumie do końca nie wiedziałam jak mam mu to wytłumaczyć. - Tak będzie lepiej.
Zapadła niezręczna cisza. Jak ja jej nie lubię.
- No to my już pójdziemy. - Jezu Lauren, dziękuję Ci! Spojrzałam na Ashona i podeszłam do niego. Przytuliłam go mocno, a następnie skierowałam się w stronę Jackoba. Pocałowałam jego usta ostatni raz.
- Cześć. - powiedziałam cicho i wyszłam wraz z Lauren z domu. W czasie drogi do naszej villi nie odzywałyśmy się. Jak już byłyśmy od razu skierowałam się do mojego pokoju.
Pov. Jackob
- Co to miało być? - zapytałem, wskazując palcem na drzwi.- Sam nie wiem. - odpowiedział zdezorientowany Ashon. - Ale wiem, że szybko na pewno jej nie zobaczymy.
- Mhm. - mruknąłem.
- Co jest grane? - nagle obok nas pojawili się Mike i Caleb.
- Wyprowadziła się. - powiedział Ashon, a oni spojrzeli na niego jak na debila.
- Na serio? - zapytał Caleb.
- Nie kurwa, na niby. - powiedziałem sarkastycznie i poszedłem do mojego pokoju nadal nie wierząc w to co się przed chwilą stało.
Pov. Natalia
Musiałam wstać o piątej, więc nie byłam zadowolona. Ledwo podniosłam się z łóżka i poszłam wziąć jakieś ciuchy. Padło na szarą, dużą bluzę z kapturem i czarne jeansy.Z ciuchami poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Po nim zeszłam na dół i zjadłam szybko kanapki. Odlot mieliśmy o godzinie 7:30.
Różne rzeczy też zostawiliśmy tutaj, ponieważ ustaliliśmy, że jak będziemy przyjeżdżać do Sydney to nie będziemy wszystkiego brać z LA.
Wszyscy już byliśmy gotowi, więc zaczęliśmy ubierać kurtki i buty. W między czasie dostałam wiadomość. Mój stalker dawno się nie odzywał.
Od: Numer Nieznany
Przeprowadzka w toku? Oj... Jak mi smutno. Szykuj się na najlepsze.Do: Numer Nieznany
Już myślałam, że po pierwszej wiadomości ci się znudziło. Kim kolwiek jesteś, czego ode mnie chcesz?Włożyłam telefon z powrotem do kieszeni i wyszłam z domu z walizkami. Zamówiliśmy trzy taksówki, którymi mogliśmy jechać na lotnisko.
W samolocie
Po załatwieniu wszystkich formalności siedzieliśmy na wygodnych fotelach, w jednym z samolotów, które lecą do Los Angeles.Po chwili zaczęliśmy startować, a mój telefon zaczął wibrować. Dzwonił Jackob. Nie miałam ochoty z nim rozwawiać, więc po prostu wyciszyłam dzwoniące urządzenie.
Jednak ktoś zaczął wysyłać wiadomości, bo ekran telefonu się ciągle zapalał. Spojrzałam na niego i się okazało, że to ten typek.
Od: Numer Nieznany
Chce to czego mi nie dałaś, a bardziej zabrałaś. Na razie nie musisz wiedzieć kim jestem.Ciekawie, nie powiem.
Do: Numer Nieznany
Muszę wiedzieć, bo chce sobie cie zapisać. Chyba, że chcesz żebym dała ci nazwę, którą sama wymyślę.Odłożyłam telefon i oparłam głowę o oparcie fotela. Po chwili zasnęłam.
CZYTASZ
Bad Sister I/II
أدب المراهقينOpis Części 1.: Krzywdzona przez życie. Czy los się jej odwróci? Opowieść jest o gangu i dziewczynie, która jest zagubiona we własnym życiu. Kiedyś była bita przez brata i jego kumpli, a teraz należy do najniebiezpieczniejszego gangu na całym świec...