1.4

3K 67 7
                                    

Gdy Oliver pomógł mi z walizkami zaczęłam się rozpakowywać. Na samym dnie jednej z dolnych szuflad poukładałam broń, a na to położyłam ubrania na wyścigi. Po kilku godzinach ogarnia mojej garderoby postanowiłam zejść na dół do chłopaków. Zanim jednak to zrobiłam postanowiłam się przebrać. Założyłam czarne, jeansowe, krótkie spodenki, a do tego koszulkę z krótkim rękawem w paski.

Gdy byłam już koło salonu usłyszałam kłótnie chłopaków. Dotyczyła ona filmu, który mają obejrzeć.

-Jeżeli chcecie się pośmiać, to proponuję wszystkie części krzyku.- powiedziałam, czym zwróciła na siebie uwagę pozostałych domowników.

-Mała ma dobry gust.- oznajmił Jackob.

-Mała to jest twoja pała.- patrzyłam na niego z sztucznym uśmiechem. Wszyscy chłopcy zaczęli się śmiać. Spokojnie, takie sytuację mogę wam zafundować na co dzień.

-Chcesz się przekonać?- powiedział podnosząc brwi do góry.

-Ocal moje oczy i mi nie pokazuj.- powiedziałam i rzuciłam się na kanapę obok Ash'a, a chłopacy nadal się śmieli z naszej wymiany zdań.

Gdy wszyscy przestali się śmiać jeden z chłopaków włączył to co zaproponowałam. Po czterech częściach krzyku zauważyłam, że chłopacy śpią, więc postanowiłam pójść do swojego pokoju.

Wzięłam szybki prysznic i ubrałam dużą koszulkę Alex'a oraz czarne koronkowe majtki. Wychodząc z łazienki potknęłam się o własne nogi i wywróciłam się przy tym rozcinając udo.

Zajebiscie.

Ruszyłam z powrotem do łazienki i z szafki wyciągnęłam apteczke. Rana wydaje się być głęboka, dlatego na wszelki wypadek zaszyje ją. Na szczęście byłam już w gorszych sytuacjach i umiem sobie poradzić. Rozpakowałam igłę i nawlokłam na nią specjalną nić. Po chwili założyłam 6 szwów i nakleiłam na to plaster. Posprzątałam łazienkę, a następnie poszłam już bardziej uważnie do łóżka. Po chwili odpłynełam w bardzo przyjemną krainę snu.

Rano obudziły mnie strasznie głośne krzyki z dołu. Założyłam szybko jakieś szorty i wzięłam broń , którą miałam pod poduszką. Schodząc po schodach trzymałam pistolet przed sobą. Odetchnełam z ulga, gdy zobaczyłam, że ci idioci kłócą się o pady. Jezu o pady! O tej godzinie! No to będzie zjebka.

-Czy możecie kurwa od samego rana nie drzeć się?- zapytałam z wkurzeniem wymalowanym na twarzy.

-Księżniczka wstała.- powiedział Jackob.

-Weź się zamknij, bo ci za chwilę przypierdole.- oznajmiłam zażenowana jego zachowaniem.

-Nie dasz rady.- jest zbyt pewny siebie. Nie skomentowałam tego i tylko chytrze się uśmiechnełam. Podeszłam do niego, a zaraz po tym przywaliłam mu z pieści w nos.

-Ja nie dam rady?- wyszeptałam pochylając się nad nim.- Teraz dobranoc. Proszę was nie krzyczcie.- powiedziałam błagalnym tonem, po czym ruszyłam w stronę pokoju.

Pov. Ashon
Gdzie ona nauczyła się tak bić?

-Stary, chodź nastawie ci nos, bo chyba masz złamany.- powiedział Oliver do Jackoba. Chłopacy wyszło, a my zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy.

-Zadziorna ta twoja siostrzyczka.- zwrócił się do mnie Noah.

-Kiedyś była inna.- powiedziałem przypominając sobie jak było te kilka lat temu. Bym powiedział, że wcześniejsza Zoe i ta to zupełnie dwie inne osoby. Co się stało, że się tak zmieniła?

-A tak w ogóle czemu ona uciekła?- Noah jest naszym dobrym przyjacielem i nie wie co się działo przed ucieczką mojej siostry.

Gdy opowiedziałem Noa całą historię
Nie spodziewałem się innej odpowiedzi od niego.

-Stary na jej miejscu zrobiłbym to samo.- westchnął.- Nie siedź tu tyko pójdź z nią pogadać.

-Tak zrobię, tylko poczekam, aż wstanie, bo nie chce skończyć tak jak Jackob.- zaśmiałem się, a Noah razem ze mną.

Bad Sister I/IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz