Pov. Natalka
O kurwa! A mnie głowa napierdala! Gorzej niż po jakimś melanżu!Próbowałam otworzyć oczy, ale nie dałam rady. W ogóle gdzie ja jestem? Kompletnie nic nie pamiętam. Nawet jak się nazywam.
W głowie miałam mnóstwo pytań, a na każde brak odpowiedzi.
Co ja tu robię? Jak się tu znalazłam? Kiedy tu przyjechałam? Kto mnie tu przywiózł? Jak długo tu leżę?
Usłyszałam otwierające się drzwi, a zaraz po tym jak ktoś chrząta się koło mnie. Niestety nie mogłam zobaczyć kto to, ponieważ nadal nie mogę otworzyć oczu.
Poczułam wbijającą się igłe w moją rękę, ale nie bolało mnie to.
Wciąż nie wiedziałam co się dzieję...
Pov. Ashon
Wbiegłem szybko do szpitala i nie zatrzymując się zaczęłem mówić do recepcjonistki.-Gdzie znajduje się Zoe Preston?- zapytałem zmachany.
-Kim pan jest?- zapytała. Puściłem jej groźne spojrzenie, a ona odpowiedziała.-Już sprawdzam.- Kurwa baba szybciej.- Nie ma takiej osoby tu.
Że co kurwa? Ja pierdole. Zajebie Jackoba.
-Jak to nie ma? Przecież niedawno przywieźli tu młodą dziewczyne, 17 lat, brunetka. Nie świta nic pani?- jebie to za chwilę nie.
-Dużo tu jest takich brunetek.- uśmiechnęła się.
-Kurwa, baba powiedz czy jest tutaj ta konkretna dziewczyna!- nie wytrzymałem i wydarłem. Miałem już w chuju, że każdy się na mnie patrzy.
-Proszę się uspokoić, bo za chwilę wezwę ochronę.- powiedziała głośniej.
Chciałem już jej coś powiedzieć, ale postanowiłem tego dalej nie ciągnąć.
Odszedłem kawałek od tej dziewuchy i zabrałem do ręki telefon. Wybrałem numer Jackoba, a następnie zadzwoniłem.
-Ty sobie kurwa żarty ze mnie robisz?- naskoczyłem na niego. Wyszłem na zewnątrz, bo nie mogłem wytrzymać ciągłego wzroku dziewczyny z recepcji.- Wiesz na jakiego debila przez Ciebie wyszedłem?
-Ale o co ci chodzi?- zapytał zdezorientowany.
-O ten tramwaj co nie chodzi, kurwa! Zoe nie ma w żadnym szpitalu!- wkurwiłem się już tak bardzo.
-Czekaj, co?- przerwał na chwilę, ale po kilku sekundach znowu zaczął mówić.- Na pewno przyjechałeś do dobrego szpitala?
-Tak.- powiedziałem krótko.- Czekaj chwilę.
Zauważyłem właśnie Jackoba. Rozłączyłem się i szybko podszedłem do niego.
Chłopak jak mnie zobaczył był jeszcze bardziej zdziwiony.
-Co Ty kurwa pierdolisz?- zapytał od razu.
-Co ja pierdole? Co ta baba pierdoli!- wskazałem na recepcję.- Gada mi, że nie ma tutaj żadnej Zoe.
-Jakaś pojebana.- stwierdził.
-A ty co?- zapytałem, ale on zrobił pytającą minę, więc rozwinąłem swoją wypowiedź.- Co ty tu robisz? Czemu nie jesteś na sali czy tam na jakiś badaniach?
-Wypisali mnie niedawno, bo nie miałem jakiś większych obrażeń.- powiedział ciągle patrząc na drzwi od sali, gdzie prawdopodobnie leży moja siostra.- Ashon?
-No co chcesz?- zapytałem patrząc na niego.
-Bo jest jeszcze jedna sprawa.- spojrzał na mnie, a ja za pomocą przytaknięcia głowy dałem mu do zrozumienia, że ma mówić jaka to sprawa.- Bo twoja siostra może mieć wstrząs mózgu i stracić pamięć.

CZYTASZ
Bad Sister I/II
Teen FictionOpis Części 1.: Krzywdzona przez życie. Czy los się jej odwróci? Opowieść jest o gangu i dziewczynie, która jest zagubiona we własnym życiu. Kiedyś była bita przez brata i jego kumpli, a teraz należy do najniebiezpieczniejszego gangu na całym świec...