2.3

337 16 0
                                    

Pov. Ashon
Kiedy przekazaliśmy towar w odpowiednie miejsce od razu jechaliśmy do Sydney. Marzyłem tylko o tym, żeby położyć się na swoim łóżku. Mam już dość bolących części ciała. Nie wygodnie na tych fotelach w samochodzie.

Wchodząc do domu nie zwracając na nikogo uwagi poszedłem do swojego pokoju. Odetchnąłem głęboko i rzuciłem się na łóżko.

Spotkanie z dziewczyną Camerona przełożyliśmy na jutro, bo dzisiaj jest już za późno. Poza tym każdy jest zmęczony po czterech dniach podróży.

Następnego dnia obudziłem się około godziny trzynastej. Wstałem z łóżka ziewając. Poszedłem do toalety, żeby się odświeżyć. Później zszedłem na dół zjeść śniadanie. Jak się okazało nikt już nie spał, a siedział i gadał w salonie. Po zjedeniu dołączyłem do nich.

— Kiedy będziesz po nią jechać? — zapytała Emily patrząc na chłopaka. W sumie chciałbym wiedzieć z kim Cameron jest w związku. Zależy mi na szczęściu całego gangu i chce znać powody tego szczęścia.

— O piętnastej tutaj będziemy. — powiedział szczęrząc się. Na sam tego widok uśmiech sam ciśnie mi się na twarz. Widać, że jest z tą dziewczyną szczęśliwy i ją kocha. Mam nadzieję, że nie zrani go tak jak poprzednia, która go zdradziła.

Godzinę później Cameron pojechał po tą dziewczynę. My z resztą zrobiliśmy coś do jedzenia dla nas wszystkich. Rozstawiliśmy talerze z jedzeniem na stole w jadalni, a kubki napełniliśmy sokiem.

Kilka minut później usłyszeliśmy otwieranie drzwi i głosy dwóch osób. Po chwili dało się usłyszeć kroki zmierzające w stronę jadalni, w której każdy się znajduje.

Nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem. Przede mną stała ta dziewczyna. Dziewczyna, która w chuj przypominała Natalie. Ale to przecież nie ona, prawda...?

— A nie mówiłem, że cholernie podobna. — powiedziałem patrząc raz na Oliviera, a raz na Jackoba. Przeniosłem wzrok na dziewczynę. Wyglądała ona jakby zobaczyła ducha. Zrobiła się blada jak ściana, a z jej ust wypłynęło ciche "o kurwa". Przecież ona ma taki sam głos jak Natalia. Japierdole co jest?

— Mogę wiedzieć co się tu dzieje? — zapytał zdezorientowany Cameron. — Natalia, chłopaki o co chodzi?

To jak ją nazwał odbijało mi się echem w głowie. To ona? Moja Natalia? To niemożliwe. Ona nie żyje już od dwóch lat.

— Przecież Ty umarłaś. — odezwał się Jackob. W jego oczach zauważyłem łzy.

— Dajcie mi wszystko wytłumaczyć. — powiedziała błagalnym tonem. — Proszę.

Bad Sister I/IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz