19. To dla Pana, prosto z Polski (okrojony)

1.1K 22 7
                                    

Jest dopiero początek grudnia a ja słyszę tylko o jednym: o Balu Bożonarodzeniowym! Dziewczyny oszalały na jego punkcie. Ja na szczęście idę z Syriuszem więc nie mam problemu ze znalezieniem pary. Ale nie obyło się bez pytań czy pójdę z kimś na ten bal. James odważył się i zapytał Lilly czy idzie z nim. Musiałam ją naprawdę długo namawiać z Marleną żeby się zgodziła. Remus zaprosił Marlenę na co ona, wprost uradowana, zgodziła się bez za wachania.

Dziewczyny stwierdziły że to idealny czas na zakup sukienek. Przypominam że jest dopiero początek grudnia! A dokładnie drugi grudnia! Ale co miałam zrobić?

Wyszłyśmy do Hogsmeade odrazu po obiedzie. Szukaliśmy tych najlepszych a mi wpadła w oko długa, czarna dość prosta sukienka. Odrazu ją złapałam i poszłam przymierzyć.

Moim zdaniem jest poprostu genialna! Bez udziwnień i falban a do tego w jednym z moich ulubionych kolorów. Wyszłam żeby pokazać się dziewczynom:

- Co myślicie dziewczyny? - zapytałam po odnalezieniu ich

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Co myślicie dziewczyny? - zapytałam po odnalezieniu ich. Miały jakieś dziwne miny - co? Źle w niej wyglądam? Mi się podoba...

- Ta jest idealna! - zawołała Lilly - ale znowu w czarnym będziesz chodzić?

- Lilly błagam cię! - oburzyła się Marlena - przecież super jej w czerni

- Dobra biorę ją - zakomunikowałam - jeszcze muszę znaleźć buty. A w zasadzie już znalazłam - schyliłam się by podnieść srebre sandałki - te są ładne i wyglądają na wygodne. Znajdę rozmiar i się wam pokaże - szybko odnalazłam właściwy i je ubrałam - dobra biorę! Teraz czas na was

 Znajdę rozmiar i się wam pokaże - szybko odnalazłam właściwy i je ubrałam - dobra biorę! Teraz czas na was

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lilly wybrała krwisto czerwoną suknię z czarnymi szpilkami a Marlena blado różową z kremowymi koturnami. Zapłaciliśmy za wszystko i wyruszyłyśmy do zamku.

~

- Jesteś pewna że chcesz tam ze mną jechać? - zaśmiał się Syriusz, choć wiem ze w duszy wcale mu nie jest do śmiechu

Dziś jedziemy na przerwę świąteczną, a ja oczywiście wraz z łapą do jego rodzinnego domu.

- Tak jestem pewna - odpowiedziałam zapinając bagaż - pytanie czy ty jesteś gotowy na starcie ze swoją rodzinką?

Przygoda z Huncwotami || Syriusz BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz