49. Poznałam dziewczynę

370 10 7
                                    

Z dedykacją dla Ikoraa w podzięce za podjęcie współpracy w sprawdzaniu rozdziałów.

Syriuszowi przez następne kilka dni poprawił się humor, wrócił stary on. Cieszyłam się, że wszystko wraca do normy.

Rano, kiedy jedliśmy śniadanie, dostałam list. Otworzyłam kopertę i zobaczyłam, że jest on od Dimitrieja. Nie było to nic nowego, ponieważ z nim, oraz resztą chłopaków, regularnie pisałam.

Droga Aniu!

Kiedy w końcu do mnie przyjedziecie? Ty i twój jakże wspaniały narzeczony. Mimo, że tak często piszemy to tęsknię za tobą jak cholera. Wszyscy tęsknimy. Napisz kiedy możecie, a ja zbiorę całą ekipę, (chociaż myślę, że może być ciężko z Antonem ale to nie temat na list). Czekam na odpowiedź i do zobaczenia!

Kocham,
Dimitrij.

- Od kogo? - zapytał Syriusz, kiedy skończyłam czytać.

- Dimitrij - odpowiedziałam dając mu pergamin - chce żebyśmy polecieli do Rosji na kilka dni, podobno bardzo za mną tęsknią a ciebie chcą bliżej poznać.

- Jasne, myślę, że im szybciej tym lepiej - odpowiedział po przeczytaniu listu - tak 20 lipca?

- No dobra - uśmiechnęłam się z jego reakcji - zaraz mu odpisze.

Przez jakiś czas chłopcy byli do siebie średnio nastawieni - Syriusz, bo był zazdrosny, a Dimitrij i reszta byli wściekli na to, co mi kiedyś zrobił z Dorcas. Ale prawda jest taka, że ja już powoli zapominam co sie między nami stało, wierzyłam, że chłopak żałuję tego. Ufam, że już nigdy mnie nie skrzywdzi, bo mnie kocha.

~•~

Zapukałam do wielkich dębowych drzwi, aż w końcu stanął w nich Dimitrij. Od razu rzuciłam się mu na szyję mocno przytulając.

- Ciebie tez miło widzieć Aniu - zaśmiał się również mocno mnie przytulając - siema stary - przybił męska piątkę z Syriuszem.

- Dobra, gdzie jest reszta? - zapytałam podekscytowana.

- Właśnie jest sprawa... Anton nie przyjechał. Jest Mat i Iwan.

- Co, czemu? - zdziwiłam się.

- Dziewczyna mu nie pozwoliła przyjechać, zresztą, chodź opowiemy wam wszystko.

- Boże w końcu jesteście! - przyszedł Matwiej i zamknął mnie w żelaznym uścisku.

Zaraz dołączył do nas Iwan. Kiedy się od siebie odłączyliśmy, przywitali się również z Syriuszem.

- Dobra teraz mówcie, co z Antonem? - poszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie.

- Te dziewczyna ma na niego zły wpływ... - zaczął Matwiej.

- Ona jest strasznie toksyczna, leci tylko na kasę i podejrzewamy, że Wiona zdradza Antona - dodał Iwan.

- Co za chujowica! - oburzyłam się - A Anton jak zwykle daje się wykiwać. Brakuje mu rozumu i asertywności.

- Ale czemu nie przyjechał? - zapytał Syriusz - nie chciał się z nami spotkać?

- Nie wiemy, raczej chciał, przecież tyle lat się przyjaźnimy. Podejrzewamy, że to ona mu nie pozwoliła - stwierdził Dimitrij.

- Bo? - dopytałam.

- No jest chorobliwie zazdrosna - odpowiedział Matwiej - ostatnio jak wróciłaś do siebie zaczęła cię strasznie obgadywać, mówić Antonowi żeby się od ciebie odczepił i w ogóle.

Przygoda z Huncwotami || Syriusz BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz