50. Widziałam śmierć

220 8 0
                                    

- О-o, это странное место Камчатка! (Och-o, to dziwne miejsce Kamczatka) - głos Matwieja rozniósł się po pustej ulicy.

Zaczął śpiewać słynną rosyjską piosenkę, a my jako, że byliśmy bardzo pijani dołączyliśmy się do niego.

- Но на этой земле я не вижу тебя, Я не вижу твоих кораблей (Ale na tej ziemi, nie zobaczymy się, Nie widzę Twoich statków) - Syriusz nieco się od nas oddalił.

Teraz wiem, że to ze wstydu przed nami. Śpiewaliśmy na cały głos o 5 rano na dość znanej ulicy. Ale cóż, byliśmy naprawdę pijani i nie myśleliśmy do końca racjonalnie.

- Я нашел здесь руду, я нашел здесь любовь, Я пытаюсь забыть, забываю и вновь (znalazłem tutaj rudę tutaj znalazłem miłość, Staram się zapomnieć, zapomnieć ponownie) - każdy podpierał się na kimś innym, tak naprawdę to ledwo szliśmy.

W końcu stanęliśmy przed domem Dimitrieja, żeby nie obudzić jego rodziców staraliśmy się być jak najciszej, ale Iwan nie chciał odpuścić sobie kolejnych pieśni.

- Zamgkanjj się matjlole! - trzepnął go w głowę Dimitrij.

- Co tam belhskoczesz?! - odkrzyknął oburzony.

- Cicho już - jęknął Syriusz - bo zaraz nie wejdziemy do tego domu.

Na szczęście chłopakowi w jakiś sposób udało się otworzyć te cholerne drzwi. Wpadliśmy ledwo do jego domu potykając się o własne nogi. Syriusz, mimo że również nie był najtrzeźwiejszy, pomógł mi jakoś się dowlec do pokoju i do łóżka. Nie wiele myśląc i robiąc po prostu poszłam spać.

~•~

Rano, a raczej po południu, kiedy wstałam, jedyne co czułam to cholerny ból głowy. Dawno się tak nie najebałam.

- No dzień dobry królowo imprez - Syriusz siedział obok mnie na łóżku i ubierał sobie właśnie spodnie - główka boli?

- Weź mnie nie wkurwiaj - wbiłam twarz w poduszkę.

- Chodź, ogarniesz się i poszukamy czegoś na ból głowy.

- Zaraz...

Po kilku minutach leżenia, lekko się chwiejąc, wstałam i poszłam do łazienki. Spojrzałam w lustro - wyglądałam okropnie. Rozmazany tusz, cienie, pomadka. Zmyłam się i nałożyłam tylko korektor pod oczy, żeby jakkolwiek wyglądać.

Wpadłam również pod szybki prysznic, umyłam włosy i okryłam się ręcznikiem, bo nie wzięłam sobie nic do przebrania.

Wyszłam z łazienki i podreptałam do pokoju, ale usłyszałam głos Dimitrieja.

- No dzień dobry - ziewnął.

- Cześć - posłałam mu nieśmiały uśmiech zdarzając na to, że jestem przy nim w samym ręczniku.

- Jak mam takie twoje widoki to zaczynam żałować, że pozwoliłem ci zakończyć nasz dawny układ - zaśmiał się i również udał się do łazienki.

Mnie trochę wmurowało - czy ja dalej go pociągam seksualnie? Dalej nie znalazł nikogo dla siebie? Nasz dawny układ był przeszłością, ale czy jest możliwość, że chłopak jest w jakimś stopniu zazdrosny? Mam nadzieję, że nie chce, żeby był szczęśliwy, żeby znalazł sobie kogoś odpowiedniego i po prostu miał dobre dalsze życie.

Weszłam do pokoju, Syriusza nie było w środku, pewnie siedzi u któregoś z chłopaków. Ubrałam byle jaką bieliznę, czarne spodenki dresowe i koszulkę na ramiączkach. Wysuszyłam włosy i związałam w koka. Włożyłam swoje puchate kapcie, po czym skierowałam się na dół do kuchni, w celu znalezienia jakiś leków na głowę.

Przygoda z Huncwotami || Syriusz BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz