22. Sylwester (okrojony)

1.2K 27 1
                                    

Następnego dnia po śniadaniu wraz z Łapą poszliśmy się pożegnać z przyjaciółmi. Stoimy przed wielkimi drzwiami i rozmawiamy

- No to co - zwróciłam się do Lilly - widzimy się w Sylwestra u Jamesa

- Żartujesz sobie?! - oburzyła się - ja nigdzie nie idę!

- Co? Nie zaprosił cię?

- Oczywiście że zaprosił! Ale ja mam z nimi spędzać Sylwestra?! Tyś chyba zwariowała! Z tą bandą debili...

- Lilly! - skarciłam ją- to z kim niby spędzisz ten dzień?

- Z Severusem oczywiście - odpowiedziała - jesteśmy przyjaciółmi i mieszkamy bardzo blisko siebie

- No to dobrze

Chwilę jeszcze postaliśmy razem rozmawiając ale zaraz przyszła McGonagall i zabrała uczniów na pociąg do domów.

Ja wraz z Syriuszem poszłam do jego dormitorium, gdzie długo rozmawialiśmy i śmialiśmy się do późna.

~•~

Za godzinę mamy się teleportować do domu Rogacza. Ubieram się w zwykłą czarną sukienkę do połowy uda na ramiączkach a Syriusz czarne spodnie i białą koszulę. Muszę przyznać że wygląda obłędnie.

- Pięknie wyglądasz - usłyszałam jego głos za uchem kiedy kończyłam czesać włosy. Delikatnie zaczął jeździć swoim nosem po mojej szyji

- Dziękuję - odpowiedziałam odwracając się do niego - ty też nie wyglądasz najgorzej

Chłopak złapał mnie za biodra i patrzył głęboko w moje oczy. W jego oczach widziałam błysk na co się uśmiechnęłam

- Chodź - złapałam go za nadgarstki - przeteleportujemy się w Hogsmeade

Wzięłam torebkę i wyszłam z dormitorium a chłopak podążał za mną kładąc mi dłoń na talii.

~•~

- Hej! - zawołał James gdy otworzył nam drzwi

- Cześć - odpowiedzieliśmy i weszliśmy do środka domu

W nim czekał już na nas Remus siedzący na kanapie.

- Cześć Remusie - przywitałam się

- Hej wam

Rogacz zniknął za drzwiami jakiegoś pokoju skąd po chwili usłyszeliśmy muzykę

- Czas się zabawić! - zawołał a w rękach niósł dla nas alkochol

Tej nocy dużo tańczyliśmy, gadaliśmy i piliśmy. Najgorzej wyglądał James, który był już wstawiony ale po reszcie mało co było widać.

- Już czas! Zaraz będzie północ! - krzyknął Remus i wybiegł na podwórko, a my za nim

Spojrzeliśmy na zegarki i zaczęliśmy razem krzyczeć

- Dziesięć! Dziewięć! Osiem! Siedem! Sześć! Pięć! Cztery! Trzy! Dwa! Jeden! Szczęśliwego nowego roku!

Każdy z nas wyciągnął różdżkę i wystrzelił iskry dając efekt fajerwerków. Krzyczeliśmy i wiwatowaliśmy na cześć nowego roku.

Wróciliśmy do środka na dalszą zabawę - wszystko skończyło się koło 2 w nocy bo James już ledwo chodził.

Zaprowadziliśmy go do jego pokoju a Syriusz zaprowadził Remusa do jakiejś innej sypialni - chyba często przebywa u Potterów bo zna ten dom bardzo dobrze.

Złapał mnie za rękę i zaciągnął do kolejnego pomieszczenia.

- Czyli śpimy razem? - zapytałam choć odpowiedź jest mi znana

- Tak - uśmiechnął się szeroko

Chłopak podszedł do mnie, ujął moją twarz w dłonie i namiętnie pocałował. Pocałunek z każdą chwilą stawał się coraz bardziej agresywny. Zaczął błądzić dłońmi po moim ciele i pocałunkami schodzić niżej do mojej szyji.

- Syriusz - wysapałam - obok śpią chłopaki, nie możemy

- Poprostu musisz być cicho - odezwał się odrywając się od mojej szyji - James nic nie ogarnia z pijaństwa a Remus jest po drugiej stronie piętra. Jak się postaramy to nikt się nie zorientuje

Przygoda z Huncwotami || Syriusz BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz