Krzyk...
Tyle tylko słyszałam. Głośny, kobiecy krzyk.
Ja nie mogę się ruszyć, stoję na środku jakiegoś korytarza. Nagle jakaś siła każe mi iść do przodu. Zaczęła mnie kierować w stronę schodów, musiałam się po nich wspiąć. Kiedy weszłam na górę, zobaczyłam leżącą na podłodze osobę - nie wiem, czy to kobieta, czy mężczyzna. Zamiast głowy, jest tylko czarna smuga.
Muszę iść dalej, wchodzę do innego pokoju, a tam znów ktoś leży, prawdopodobnie nie żywy, na podłodze. Znów z czarną smugą zamiast głowy.
Usłyszałam dziecko, odwróciłam głowę i zobaczyłam małego chłopczyka w kołysce, na oko, ma coś koło roczku.
Kolejny krzyk.
- Jak mogłeś! - to jakiś mężczyzna - Wolałbym umrzeć, niż zdradzić swoich przyjaciół!
Chciałam wyjrzeć przez okno, aby zobaczyć kto tak krzyczy, jednak nie mogłam się ruszyć.
- Ania... Ania! - ktoś mną potrząsał.
- Co jest?- otworzyłam oczy - gdzie ja jestem?
- W dormitorium.
- Lily? - zapytałam.
- Tak - zdziwiła się moim pytaniem - cała się trzęsłaś i wierciłaś na łóżku. Przestraszyłam się, więc cię obudziłam.
- Gorszy sen po prostu... Która godzina?
- Trzecia w nocy, już dobrze? Dasz radę spać?
- Tak, myślę że tak.
- Dobra, jak coś to mnie budź - poszła do swojego łóżka.
- Dobranoc.
~•~
Mój sen nie daje mi spokoju od kilku dni - o co chodzi? Kim byli Ci ludzie? A ten mężczyzna, kto kogo zdradził? Nie rozumiem nic. Syriusz dużo mnie wypytywał co się dzieje, jednak ja unikałam ciągle tego tematu.
- Powiedz, co cię dręczy? - zapytał, kiedy leżeliśmy sami na jego łóżku.
- Nic...
- Nie kłam - popatrzył mi się w oczy - mi możesz wszystko powiedzieć. Ktoś ci coś zrobił? To ten cały Erick?
- Nie!
- To powiedz mi, martwię się.
- Miałam dziwny sen - zaczęłam - Byłam w jakimś domu, słyszałam krzyk kobiety, a później znalazłam dwa martwe ciała i małe dziecko. Jakaś siła mnie zatrzymała w miejscu i słyszałam jak ktoś krzyczy, że wolał by umrzeć, niż zdradzić swoich przyjaciół.
Siedzieliśmy chwile w ciszy, chłopak jakby analizował każde moje słowo. W końcu się odezwał.
- To tylko sen - stwierdził - myślę, że nie powinnaś się nim zadręczać. Często masz jakieś zwariowane sny.
- Wiem ale ten był jakiś inny... Ale pewnie masz rację, to tylko sen.
- Cieszę się, że mi to w końcu powiedziałaś - uśmiechnął się.
CZYTASZ
Przygoda z Huncwotami || Syriusz Black
Любовные романыAnna White, była uczennica Koldovstoretz zostaję przyjęta na 5 rok w Hogwarcie. W zaklimatyzowaniu się pomagają jej nowi przyjaciele - Huncwoci, których poznała w pociągu London-Hogwart Express. Szybko staje się jedną z nich i odkrywa przed nimi swo...