24. Randka, peleryna niewidka i mapa huncwotów

707 17 6
                                    

Za pół godziny wychodzę na kremowe piwo z Alexym. Ubieram się w czarny golf, szarą spódnice w kratę, czarne rajstopy i bordowe botki a w między czasie Lilly z Marleną o wszystko mnie wypytują.

- No ale czemu nam dopiero teraz o tym mówisz! - oburzyła się Lilly

Usiadłam na łóżku i zaczęłam się czesać

- Bo to zwykłe, koleżeńskie spotkanie - wyczesałam swoje długie, brązowe włosy i przystąpiłam do makijażu - poza tym tu nie ma nic nadzwyczajnego

- A ty jak zawsze swoje - wytrąciła Marlena - pewnie Michel na ciebie leci, tak jak połowa chłopaków z tej szkoły

- Przesadzasz - westchnęłam

- W cale nie! - usłyszałyśmy pukanie do drzwi - proszę!

Do dormitorium wszedł Syriusz, James i Remus

- Cześć dziewczyny - zawołali

- A gdzie się tak szykujesz? - zapytał James wskazując na mnie

- Ma randkę - odpowiedziała Marlena

- Nie prawda - zakończyłam makijaż i schowałam wszystkie nie potrzebne rzeczy do szafek - wychodzę na koleżeńskie spotkanie z Alexym

- A tak nie dawno chciałaś go zamordować wzrokiem - zaśmiał się James

- Ha ha ha bardzo śmieszne - przewróciłam oczami - co chcieliście?

- Namówić cię na kolejny żart ale widzimy że to nie przejdzie - odpowiedział Syriusz - w takim razie widzimy się później

- Cześć - pożegnałyśmy się z nimi

- Dobra na mnie już czas - podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej mój płaszcz - wychodzę, pa

- Powodzenia! - krzyknęły na odchodne

Wyszłam z pokoju wspólnego i skierowałam się do drzwi głównych zamku, gdzie chwilę poczekałam na mojego towarzysza.

- Hej - usłyszałam za moimi plecami głos Alexa

- Cześć - odpowiedziałam i się do niego uśmiechnęłam - idziemy?

- Tak chodź - chwycił mnie za rękę i poszliśmy w stronę Hogsmeade

Pov. Syriusz

Po krótkiej wymianie zdań wróciliśmy do naszego dormitorium. Usiedliśmy wszyscy na swoich łóżkach i rozmawialiśmy.

- Muszę iść do biblioteki - powiedział Remus i wyszedł z pokoju

To była moja szansa, albo teraz albo nigdy

- Rogaczu - zacząłem - pożyczyłbym sobie pelerynę niewidkę, jest jakaś szansa że się zgodzisz?

- Jakaś jest, ale po co ci? - popatrzył na mnie podejrzliwie - wiem! Ty chcesz podglądać Ann i Michela?

- Nie oczywiście, że nie

- Przecież wiem że tak - westchnął - dobra bierz ją, ale robisz to na własną odpowiedzialność

- Dzięki - odpowiedziałem biorąc pelerynę do reki - jeszcze mapa, tak na wszelki wypadek

Wziąłem kurtkę oraz inne potrzebne rzeczy i wyszedłem z dormitorium. Ubrałem pelerynę i zacząłem ich szukać.

Kiedy stałem w wielkich drzwiach zauważyłem parę kiedy mijali chatkę Gajowego. Idą trzymając się za ręce i się śmiejąc.

Szybko poszedłem w tamtym kierunku aby być bliżej nich.

Przygoda z Huncwotami || Syriusz BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz