Wczoraj byłam w Bydgoszczy, a dokładniej w Myślęcinku. Właśnie stamtąd wracałam. Razem z tatą wjechaliśmy do pewnej miejscowości, w której mieszka kuzyn mojego taty. Była tam zielona tabliczka, na której była napisana nazwa miejscowości.
No więc jedziemy sobie przez tą miejscowość. Wjechaliśmy na główną drogę. Patrzymy, a tam znowu zielona tabliczka z nazwą tej samej miejscowości.
Tak jakbyśmy wjechali do niej 2 razy!
Bardzo nas to zdziwiło, ale pojechaliśmy dalej. Na szczęście tabliczka z przekreśloną nazwą miejscowości była jedna🙂.
*********************************
Jest jeszcze jedna sytuacja, w której jest coś nie tak ze znakami drogowymi.
Otóż, jak wjeżdżaliśmy do Bydgoszczy, to był tam zielony znak z napisem: Bydgoszcz. Są tam dwa pasy ruchu oddzielone trawką. I na pierwszym pasie jest ten znak normalnie, a na drugim jest kilka metrów dalej.
To też jest dziwne, no ale cóż...
To koniec tej historii
CZYTASZ
Moje dziwne życie
Short StoryJestem Karolina. W tej opowieści dowiecie się jakie mam zwariowane życie. Codziennie będę wstawiać nowe, dziwne opisy sytuacji, które mi się danego dnia przytrafiły. Chyba, że nic się nie stanie, to dodam informacje. Czasami mogą być dwa rozdziały d...