Nie dotrzymałam obietnicy. Znowu. No ale cóż... Takie życie.
*********************************
Jechałam na konie. Kilka minut wcześniej, Emilka kupiła mi tymbarka. Otworzyłam go i wypiłam. Zaczęłam się nudzić. Najpierw zerwałam takie, coś gumowego, które jest tam, gdzie jakieś słowo. Oczywiście musiałam się zaciąć kilka razy.
Zaczęłam bawić się tym czymś, za co się pociąga, żeby otworzyć napój. Inaczej tego nie umiem wytłumaczyć. Chyba wszyscy rozumieją o co mi chodzi.
No i przez przypadek to oderwałam. Założyłam sobie to coś na palec. Wyglądało jak bardzo ładny pierścionek.
Tak się skończyła ta historia
CZYTASZ
Moje dziwne życie
NouvellesJestem Karolina. W tej opowieści dowiecie się jakie mam zwariowane życie. Codziennie będę wstawiać nowe, dziwne opisy sytuacji, które mi się danego dnia przytrafiły. Chyba, że nic się nie stanie, to dodam informacje. Czasami mogą być dwa rozdziały d...