Pojechałam dzisiaj na frytki w Myślęcinku.
Razem z tatą zamówiliśmy duże frytki z sosem czosnkowym.
Usiedliśmy na leżakach, które stały obok budki i zaczęliśmy jeść. Frytki były bardzo dobre, ale gorące. Zaczęłam je moczyć w sosie. Kilka z nich mi tam wpadło. Były wtedy całe w sosie, więc musiałam je wyjmować specjalnym widelczykiem. Tak zrobiłam z kilkoma frytkami. Łącznie utopiłam około 15 frytek.
Tak zakończyła się ta historia.
![](https://img.wattpad.com/cover/275864961-288-k379187.jpg)
CZYTASZ
Moje dziwne życie
Short StoryJestem Karolina. W tej opowieści dowiecie się jakie mam zwariowane życie. Codziennie będę wstawiać nowe, dziwne opisy sytuacji, które mi się danego dnia przytrafiły. Chyba, że nic się nie stanie, to dodam informacje. Czasami mogą być dwa rozdziały d...