Wtorek, 28 grudnia 2021 r. "Lód"

4 0 0
                                    

No bo u nas jest jezioro. I teraz jest -10 stopni, więc ono zamarzło. No i poszliśmy na lód. Wiem, że to trochę niebezpieczne, ale NIE WAŻNE.

Zaczęliśmy się tam ślizgać. Wzięliśmy miotły (nie pytać). No ogólnie była zabawa. Nawet tańczyliśmy nasz sylwestrowy układ!

Ale nie obyło się bez gleb. Tomek (PAN_HISTORYJKA) najpierw zaliczył jedną, a później próbując wstać znowu upadł xd.

Ja w ogóle wymyśliłam, że będę pingwinem z Madagaskaru i zaczęłam z rozbiegu kłaść się na tym lodzie i ślizgać się na brzuchu xdd.

Już widzę te komentarze, że lód mógłby się pod nami załamać itp.

Ale to w sumie nie miało jak się wydarzyć, bo tego lodu, to było co najmniej 15 cm grubości.

Nawet próbowaliśmy rozwalić go różnymi kijami. Największe zrobione przez nas wgłębienie miało może że 2 cm, także no.

I to koniec tej historii.

Moje dziwne życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz