Stwierdziliśmy, że zrobimy kabaret. Było już trochę ciemno, ale mieliśmy świeczki.
Wymyśliliśmy, że to będzie show dla zakochanych par, czy coś w tym stylu. No i ja byłam prezenterką, a Tomek i Emilka małżeństwem jakkolwiek to brzmi (oni tak naprawdę są rodzeństwem).
Tomek mówił ciągle do Emilki:
- Moja Trucizno!!!
Potem ja zadawałam pytania w stylu:
- Od jak dawna jesteście małżeństwem?
Na co Emilka odpowiadała:
- Od 2022 lat.
Xd
Potem jeszcze udawalismy, że Tomek będzie ziomkiem, którego zabiję. I ja po "zrobieniu" tego dzwonię na "policję" (do Emilki) i mówię:
- Halo, policja? Chyba kogoś zabiłam...
I to koniec tej historii.
CZYTASZ
Moje dziwne życie
NouvellesJestem Karolina. W tej opowieści dowiecie się jakie mam zwariowane życie. Codziennie będę wstawiać nowe, dziwne opisy sytuacji, które mi się danego dnia przytrafiły. Chyba, że nic się nie stanie, to dodam informacje. Czasami mogą być dwa rozdziały d...