42. Ta nowa

118 6 124
                                    

-Kagami, wiem że to ty.- zdjąłem ręce dziewczyny z moich oczu. Odkręciłem się w jej stronę. Spojrzałem w jej niebieskie lekko fioletowe oczy.
-Tak, to ja....Chciałam z tobą porozmawiać.-powiedziała ze spuszczoną głową.
-Dobrze w takim razie rozmawiajmy. O czym chciałaś rozmawiać?-zapytałem.
-O moim wczorajszym zachowaniu. Wiem nie powinnam się tak zachowywać nie wiem co we mnie wstąpiło. Nie chcem mieć tutaj wrogów ani być z kimś w konflikcie. Dlatego chciała bym cię przeprosić i..... Marientt też, ale widzę że jej nie ma. Zachowałam się bardzo źle i nie powtórzy się to więcej razy. Postanowiłam się zmienić. Wybaczysz mi moje zachowanie?-mówiła to naprawdę przejęta i widać było, że żałuję swoich czynów. Postanowiłem, że dam jej jeszcze jedną szansę i postaram zrozumieć jej wczorajsze zachowanie, albo przynajmniej zapomnieć o nim.
-Dobrze wybaczam ci.
-Tak dziękuje.-rzuciła się na mnie. Przytuliła mnie, a ja odwzajemniłem uścisk, jednak nie wiedziałem, że to wydarzenie i jeszcze inne będą miały takie konsekwencje.

Kagami przeprosiła za swoją relację i razem weszliśmy do szkoły. Rozmawialiśmy razem przed klasą. Teraz zobaczyłem drugą twarz Kagami była inna niż dzień wcześniej. Miła, taktowna, mądra, umiała rozmawiać na wszystkie tematy, nawet gdy mówiłem o jakiejś grze komputerowej on wiedziała o co w niej chodzi. Jak ona to robi? Nie mam pojęcia. Wtedy pokazała tą lepsza wersję siebie. Gdy zadzwonił dzwonek weszliśmy do klasy.
-Moge usiąść z tobą?-zapytała wtedy przypomniałem sobie o Mari. Z tą dziewczyną zapominałem nawet o niej. O dziewczynie z którą chciałem jeszcze kilka dni temu spędzić resztę życia. Czy teraz też tak jest?
-Tak jasne.
-Dziękuję, a gdzie Marinett nie będzie jej dzisiaj?
-Nie, dzisiaj jej nie będzie.
-Szkoda chciała bym ją przeprosić za wczoraj. Więc kiedy ją zobaczę jak nie dzisiaj?
-Najprawdopodobniej jutro.- kiwnęła głową. Lekcjia się zaczęła Kagami mówiła, że będzie zachowywał się normalnie jednak tak nie było, znowu gryzienie ołówka w pociągający sposób, przygryzanie dolnej wargi, dotykanie swoją nogą mojej, zerkanie na mnie jeśli, ta dziewczyna nie robi tego specjalnie to dlaczego na mnie to tak działa. Każde jej najmniejsze szturchniecie czy dotyk wywoływał u mnie ciarki. Dziewczyna zmieniła swoje zachowanie, ale odruchy ani trochę. Gdy tylko zadzownił dzwonek wyszedłem z klasy. Poszedł w stronę łazienek, a potem wszedłem do niej była pusta. Zamknąłem się w kabinie. Jeśli ta dziewczyna zachowuje się normalnie to dlaczego moje ciało reaguje tak na nią. Muszę przestać tak reagować na to. Wyszedł z kabiny podszedłem do umywalni i spojrzałem w lustro. To tylko zwykła laska taka jak inne. Obmyłem twarz wodą. Do łazienki wszedł Nino.
-Siema stary gdzie Mari?-właśnie Mari.
-Miałam wizytę kontrolną u lekarza i nie będzie jej dzisiaj wogóle w szkole.
-Okej, a tobie co?
-Nic to przez Kagami.
-Co ona ci zrobiła?
-No właśnie prawie nic, a jak tylko dotyka jaką kolwiek częścią ciała mojej przechodzą mnie dreszcze.
-Wieź ty się ogarnij. Lecisz na takiego pustaka wiesz, że ona podobno wczoraj robiła dobrze Maxowi.
-Powiedziała że się zmieniła i żałuję tego co zrobiła.
-Kurwa stary jesteś jednym z najbardziej rozpoznawalnych ludzi w tym mieści i nie ważne czy z bandamka czy bez, a ty wierzysz w te bzdury błagam cię, czy tylko ja i Mari widzimy co tu się odwala! Wieź się ogarnij bo jak twoja kobieta się o tym dowie to nie chce być w twojej skórze! Ja już raz ją błagałem na kolanach i wolę żebyś ty tego nie doświadczył.
-Kiedy ty ją na kolanach błagałeś?
-Jak zacząłem ją wyzywać, a potem mi powiedziała, że jest Queen no to błagałem żeby mnie nie zabijała leżałeś w śpiączce wtedy.
-Aha okej dlatego nic nie wiem.
-Tak dlatego nic nie wiesz uwierz, że to było albo mnie zabije albo nie. Wolał bym abyś klęczał przy niej i czekał na ,,Tak" niż na to czy cię zabije czy nie.
-No tak to lepsza opcjia, ale narazie muszę zrobić coś z sobą.
-To zrób to szybko, bo jak nie to ja to zrobię.
-Słucham chyba się zapomniałeś z kim rozmawiasz!!
-Nie zapomniałem z moim kumplem, który pierdoli w tej chwili głupoty, o jakiejś pierdolonej lasce, która piepszy się z którym popadnie i może tylko czyścić buty jego dziewczynie i też do tego się nie nadaje.
-Dobra masz racje sory..... idziemy na lekcjie przeżyje ten dzień,..może.
-Dobry wybór-poklepał mnie po ramieniu i razem wyszliśmy z łazienki. Zadzwonił dzwonek lekcjie, zapowiada się długi dzień.

Lekcjie się skończyły było lepiej niż myślałem. Kagami nie robiła już tych rzeczy, a ja nawet słuchałem nauczycielki. Wyszedłem ze szkoły Kagami widziałem jak szła do łazienki udałem się do samochodu, a potem do gangu.

Na parkingu założyłem bandamkę. Wysiadłem z samochodu i poszedł odrazu do środka.
-Cześć-przywitałem się z ochroniarzem, chciałem wejść, ale mnie zatrzymał.-Co jest?
-Hasło.
-Słucham?
-Jakie jest hasło?
-Co?! Nigdy nie było hasła!
-Od teraz jest. Jakie jest hasło?
-Poczekaj chwilę.-wyciągnąłem telefon i zadzoniłem do Liama.
-Halo?!
-Cześć Liam z tej strony Adrien wytłumaczysz mi jedną rzecz?
-Cześć, wiem że dzwonisz o co chodzi?
-O hasło!
-A sory stary zapomniałem ci podać, a to nie rozmawiałeś z Mari?
-Nie nic mi nie mówiła.
-Dziwne bo powiedziała, że ci przekaże dobra nie ważne mnie nie ma w gangu dlatego jest hasło dla większego bezpieczeństwa naszego i papierów.
-Jak to cię nie ma ?
-Boże czy wy nie umiecie nic sobie przekazać, nie ma mnie wyjechałem na 2 tygodnie do Nowego Yorku.
-A to moja wina że mi Mari nic nie powiedziała?
-No może i twoja penwie miała jakiś powód.
-Dobra jakie jest hasło?
- Niebo i Piekło
-To jest hasło?
-Tak
-Dobra dzięki miłego wypadu do NY.
-Dzięki, do zobaczenie niebawem.
-Cześć
Rozłączyłem się podeszłem po raz drugi do ochroniarza.
-Jakie jest hasło ?
-Niebo i Piekło
-Możesz wejść.-w końcu. Wszedłem do domu gangu chłopaki już czekali na mnie mecz zaczął się za jakieś 5 minut. Drużyna której kibicowaliśmy wyrywała przez cały czas. Po 2 godzinach mecz się skończył drużyna której kibicowaliśmy wygrała. Pogadaliśmy trochę i miałem już jechać do domu była jakaś 18:30, niestety to się nie stało.....

////
Co się wydarzy? 😎
Postaram się wstawić jeszcze dzisiaj kolejny rozdział.
#polsat
Miłej nocy/dnia.💙😁

Dwie połówki, dają jedną całość~Miraculum~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz