5. Ktoś więcej niż kolega.

333 13 9
                                    

Adrien:

Weszła do garderoby, a jak puściła do mnie oczko to, aż nie ciary przeszły, rzuciłem się na jej łóżko, było takie miękkie. Wyszła, a mi aż  szczena opadła, wyglądała, o boże to była po prostu magia. Podparłem się na łokciach i wstałem. Zapytała:

- I jak wyglądam??- jeszcze zachichotała cichutko po nosem jak zobaczyła, że się rumienie. Wyglądała tak:

Przysunąłem się do niej i powiedziałem jej do ucha:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przysunąłem się do niej i powiedziałem jej do ucha:

- Wyglądasz ślicznie, księżniczko- widać, że była zdziwiona moimi słowami.

- Każdej tak słodzisz??- zatkało mnie

- Nie tylko tobie.- uśmiechnąłem się do niej, nasze twarze dzieliły milimetry. Byliśmy tak blisko, a ja marzyłem, żeby teraz ją pocałować. Rzucić na łóżko obok i rozebrać z tych ciuszków, ale wiedziałem, że to się tak nie skończy.

- Odwieźć cię?- spytała a ja się obudziłem.

- A ty masz samochód?- uśmiechnęła się i pociągnęła mnie za sobą na dół a potem do garażu, stało tam 5 zajebistych fur, BMW, białe audi takie jak moje, Mercedes czarny, szare lambo i taki zwykły myślę że ten będzie jej służył do  jeżdżenia do szkoły jako ,,kujonce”.

- Który twój ? – spytałem, a ona zaczęła się śmiać. Nie rozumiałem dlaczego więc zadałem kolejne pytanie.- z czego się śmiejesz?

- Z twojego pytania, bo zadałeś dziwne pytanie, które jest moje auto, tak?- spytałam a ja pokiwałem głową.

- to audi białe jest moje, to BMW jest moje tak jak pozostałe i jeszcze 8 na prywatnym parkingu.- zaczęła się śmiać, a mi szczena opadła.

- Ty se jaja robisz ze mnie?? Wszystkie są twoje? Skąd? A może ja na mafie trafiłem?

- Tak wszystkie są moje, nic nie wiadomo z tą mafią.- zaśmiała się, uwielbiam jak się śmieje jest wtedy taka słodka.- to którym chcesz się przejechać??

- Ja, a będę mógł prowadzić??- zrobiłem smutna minę.

- Niestety nie ufam ci na tyle, aby dać ci swój samochód, ale możesz wybrać.

- Szkoda, że mi nie ufasz, ale rozumiem. To....ten.-wskazałem na białe audi.

- Serio, a to nie przez sentyment do audi wybierasz to auto. Widzie, że ciągle sięgasz do kieszeni, sprawdzasz czy masz kluczyki, ale jak nie przyjechałeś do szkoły samochodem to coś czuję, że to właśnie białe audi  jest w warsztacie. Mam rację??- zatkało mnie wiedziała wszystko. Przysunąłem się do niej, dzieliły nas milimetry.

- Skarbie, jak tak będziesz ze mną pogrywać, to się nie powstrzymam.- Wsiadłem do białego audi na miejsce pasażera. Widać, że była trochę w szoku, ale po chwili usiadła obok mnie odtworzyła garaż i wyjechała z piskiem opon z swojego domu. Zapytała tylko o adres i gdy tylko go dostała, wpisała go w GPS-a i pojechaliśmy do mojego domu gdy staliśmy pod moim domem. Chciałem wysiąść ale pociągnęła mnie do dołu. Wzięła moją rękę i wsadziła mi w rękę kluczyki.

- Jutro masz nim przyjechać do szkoły i w następne dni też, nie przyjmuje z powrotem tych kluczyków.- puściła mi oczko i wysiadła z samochodu wciągnęła z bagażnika rolki. Założyła je na nogi ja przez ten czas wysiadłem z samochodu i przypatrywałem się jej jak zakłada rolki, włożyła do uszu słuchawki miała już odjerzdzać, ale ja złapałem ją za nadgarstek.

Spojrzała się na mnie.

- Dziękuje- powiedziałem to i pocałowałem ją, zdziwiło mnie to co później zrobiła.

Odwzajemniała pocałunek. Trwał on długo, oderwaliśmy się od siebie gdy tylko zabrakło nam powietrza.

Wytarła z moich ust ślad po szmince zamknęła bagażnik i powiedziała.

- Wiesz, że jutro będziemy musieli żyć jakby się to nie wydarzyło, będziesz musiał mnie wyzywać i słuchać wyzwisk na mój temat i nie będziesz mógł nic zrobić, czy tego chcesz, czy nie.

- Dla ciebie zrobię wszystko, ale wyzywać cię nie zamierzam i będę hamował elitę.

- Nie musisz dam sobie radę, zostało mi tylko jeszcze dożyć do tego tygodnia i będę miała spokój wtedy będą mogli dowiedzieć się wszyscy.- położyła rękę na moim policzku, a ja od razu zwróciłem wzrok na nią i wtedy złączyła nasze usta po raz drugi.

- Do jutra, kotku- Boże, ja ją kocham nie ma innej opcji.

- Do jutra księżniczko.- po tych słowach odjechała, ze słuchawkami w uszach. Wjechałem moim nowym samochodem od mojej księżniczki na posesję mojego ojca, a potem do garażu. Wyszedłem z samochodu zobaczyłem jeszcze na miejscu pasażera skrawek papieru. Pod fotela wystawała koperta. Była do Marinett, wziąłem ją i poszedłem do mojego pokoju. Miałem gdzieś co mówiła do mnie asystentka mojego ojca. Trzasnąłem drzwiami od swojego pokoju zamnknąłęm się, rzuciłem się na łóżku i zacząłem otwierać list. Wiem, że nie powinienem, ale ona mi to wybaczy. Wziąłem list i delikatnie odklejałem zaklejoną część. Wyciągnąłem list i zacząłem czytać było w nim napisane:

Cześć Marinett

Jak tam szkoła wszystko okej? Pisze list bo wiesz jak u nas jest ciężko, dostać czyjś numer. Ty już swój zmieniałaś więc teraz nie znam twojego, zdecydowałem po prostu, że napisze do ciebie list i ci go podrzucę do twojego auta. Wiem, że to białe audi jest twoim ulubionym więc pewnie znajdziesz ten skrawek papieru. Mam nadzieję, że w szkole będziesz się zachowywała, bo nie chce, żebyśmy kolejny raz się rozdzielali. Kocham cię najmocniej na świecie, pamiętaj o tym tu jest mój numer *** *** *** zadzwoń grupa jest w Paryżu i chcą cię zobaczyć. Mam nowe miejsce spotkań wszystko ustalimy przez telefon.

                                               Kocham

                                                  Axel

Wtedy się załamałem ona miała chłopaka, a ja głupi myślałem, że możemy być razem. Moje serce pękło na tysiące kawałków. Po chuj się ze mną całowała. Jaki ja jestem ślepy i co jest najgorsze, to ja chyba się w niej zakochałem. Krople łez zaczęły spływać po moich ciepłych policzkach. Kim była ta cała grupa, musiałem się tego dowiedzieć. Trzeba będzie wygrzebać z szafy moja bandamkę. Powróci drugi Adrien Agrest, którego nikt nie znał.

////////////
Rozdział krótszy żeby podtrzymać tą chwilę w niepewności i nie wiedzy w następnym rozdziale dowiecie się co się stało dalej.

Dwie połówki, dają jedną całość~Miraculum~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz