27

654 46 0
                                    

Wyszłam z pokoju i od razu przemieniłam się w wilka. Wiedziałam już dokładnie co zrobię z moimi rekrutami. Szybko pobiegłam na miejsce zbiórki i wyskoczyłam na gadających między sobą rekrutów, przez to, że się tego nie spodziewali  od razu rzucili się na ziemie. Zaczęłam na nich warczeć i czekałam co chwila kogoś lekko podgryzają. Oczywiście nie robiłam nikomu krzywdy bo nie o to mi chodziło.

W końcu jakiś chłopak zmienił się w wilka i stanął ze mną jeden na jeden. Warczeliśmy przez chwilę na siebie, aż w końcu chłopka zaatakował. Zrobiłam unik, ale jak się okazało jeden z jego kolegów chciał mu pomóc więc rzucił się na mnie i powalił na ziemię. Musiał być silnym betą co można było wyczuć po zapachu. Chciałam się mu wyrwać, ale tamten doskoczył do nas i ugryzł mnie w ucho, a potem łapę. Wciągnęłam mocniej powietrze i zrzuciłam ich z siebie. Przemieniłam się z powrotem i spojrzałam na na nich. Od razu zrozumieli o co  mi chodzi i zrobili to samo.

- No gratuluje panowie. - Powiedziałam spoglądając na nich.

- Alfo my przepraszam nie wiedzieliśmy, że to Alfa. - Zaczęli szybko wyjaśniać.

- Spokojnie wasza reakcja była lekko spóźniona, ale prawidłowa dlatego w nagrodę dzisiaj to wy poprowadzicie trening. - Powiedziałam i pokazałam im w stronę biegu z przeszkodami. - Macie się tak przygotować, aby bez problemowo przebyć tor. Za jakieś 5  minut przyjdzie do was Thomas i was przypilnuje.  A teraz przeprasza ale idę załatwić sprawy osobiste.

Powiedziałam i ruszyłam w kierunku mojego pokoju.

- Dobrze ich załatwiłaś.- Odezwała się moja wilczyca.

- Tak z tych dwóch może coś będzie.

-  Tylko trzeba ich trochę lepiej przeszkolić, oni jako jedyni podjęli jakiekolwiek działania.

- Masz rację Sofii. - Powiedziałam i weszłam  do pokoju, ledwo zamknęłam drzwi, a już  usłyszałam krzyk.

Annie:

Gdy się obudziłam Kelly nie było już  w pokoju. Podeszłam do biurka na którym znalazłam kartkę.

Szybko przeczytałam to co było tam napisane i postanowiłam się umyć oraz w coś przebrać. Wzięłam jakieś ubranie Alfy i poszłam pod prysznic. Trochę tam siedziałam, ponieważ rozmyślałam na tym co się ostatnio wydarzyło i nad tym co to ze sobą niesie. Gdy się umyłam owinęłam się w ręcznik i wyszłam z łazienki, ponieważ zapomniałam bielizny. To co tam ujrzałam przeraziło mnie. Alfa stała w drzwiach z jej ucha i ręki ciekła krew i była cała rozgrzana. 

- Aaaaaa!! - Krzyknęłam z przerażeniem  wpatrywałam  się w Alfę.

Kelly szybko na mnie spojrzała, a potem na swoją rękę i przyczynę mojego krzyku.

-Annie spokojnie to nic. - Powiedziała uprzedzając moje pytanie. 

Wtedy przypomniało mi się, że jestem w samym ręczniku, krzyknęłam drugi raz i uciekłam do łazienki.

- Annie co się stało. - Usłyszałam głos Alfy tuż za drzwiami łazienki.

-Nic - Powiedziałam podniesionym głosem.

- Mała powiedz mi co się stało.

- Czy.. czy mogłabyś mi podać jakąś bieliznę? - Prawie wyszeptałam. Jestem pewna, że gdyby dziewczyna nie była wilkołakiem to by mnie nie usłyszała.

- Oj Annie trzeba było tak od razu. - Zaśmiała się lekko i słyszałam jak odchodzi od drzwi.

Po chwili usłyszałam pukanie. Lekko uchyliłam drzwi i wyciągnęłam rękę przesz szparę w nich. Wzięłam bokserki od Alfy i zamknęłam się w łazience. Gdy już się przebrałam wyszłam z łazienki i spojrzałam na Alfę.

- Co ci się stało?

- A to nic, zrobiłam im mały test, nie przejmuj się za chwilę nie będzie śladu. - Powiedziała i usiadła na łóżku.

Podeszłam do niej i spojrzałam na jej kolana a potem na jej  oczy. 

Chyba zrozumiała o co chodzi bo kiwnęła głową. Poszłam do łazienki po apteczkę i usiadłam Alfie na kolanach. Niepewnie wzięłam waciki i nasączyłam je wodą. 

Zaczęłam przemywać ranę na ręce po której już nie było prawie śladu. Spojrzałam zdziwiona na dziewczynę.

- Alfy goja się dużo szybciej od reszty wilkołaków. - Powiedziała i spojrzała  mi w oczy.

- Ohh, rozumiem. - Pokiwałam i zaczęłam przemywać ranę na uchu.

Gdy już miałam się odsunąć dziewczyna pocałowała mnie w policzek. 

- Dziękuję ci. - Powiedziała uśmiechając się.

Omega w armiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz