22

739 45 3
                                    

Skończyłam rozmawiać i obróciłam się do Annie. Dziewczyna patrzyła na mnie trochę zamglonym wzrokiem.

- Annie wszystko dobrze? - Podeszłam do dziewczyny powoli.

Dziewczyna pokręciła głową.

- Proszę połóż się. - Powiedziałam podkładając dziewczynie poduszkę pod głowę. Omega położyła się, a po jej ciele przebiegł dreszcz. - Już spokojnie. - Dotknęłam jej czoła, było gorące. -Annie posłuchaj zaraz przyniosę ci zimny okład i jakieś zioła na zbicie gorączki.

Dziewczyna zaprzeczyła ruchem głowy. 

- N...nie chce. 

- Wiem, że nie chcesz, ale nie możesz leżeć z taką gorączka. Zaraz wrócę. - Dziewczyna nie chętnie pokiwała głowa.

Poszłam do łazienki po ręcznik namoczony w zimnej wodzie i zaparzyłam jej zioła. Po chwili wróciłam do dziewczyny. 

-Proszę musisz to wypić. - Podałam jej kubek z ziołami.

- J...ja chcę.

- Tak? Co chcesz?

- Prz....przytul.. mnie. 

Pokiwałam głową na zrozumienie i powoli położyłam się obok dziewczyny lekko zagarniając ją pod swoje ramiona. Dziewczyna od razu się we mnie wtuliła. Przyłożyłam jej zimny okład do czoła i powoli głaskałam po ramieniu, aż dziewczyna nie zasnęła.

Annie:

Gdy Alfa zaczęła rozmawiać przez telefon odezwała się moja wilczyca.

- Do kogo ona dzwoni?

- A skąd ja mam to wiedzieć?

- Nie interesuje cię to kto zabiera ci twój czas z Kelly?

- Nie za bardzo, ale przeszkadzasz mi w czytaniu książki. - Warknęłam na nią w myślach.

- Posłuchaj tylko chwilę dowiem się kto to i cię zostawię.

- Ughh dobra, ale ja się w to nie chce mieszać. To ty chcesz o wszystkim wiedzieć.

Mary wyostrzyła nasz słuch i zaczęła przysłuchiwać się rozmowie.

"-Tak maluchu, co u ciebie."

- Do kogo ona się tak zwraca?

- Nie wiem. - Pomyślałam już trochę przygnębiona.

- Na pewno ma kogoś innego niż ty.

- Nie to nie możliwe. Chociaż? Ale to po co miałaby tracić czas na mnie?

- Może chce mieć pewność, że jej niczego nie popsujesz.

- Nie, proszę nie myślmy o tym. Źle się czuję.

- Bo brakuje ci bliskości mate. 

- Nie, niczego mi nie brakuje, to przez twoje gadanie bez sensu.

- To nie jest gadanie bez sensu, twoja mate zwraca się  słodko do kogoś innego a nie do ciebie. - Warknęła na mnie.

- Zostaw mnie. - Powiedziałam z mocnym bólem głowy.

Kiedy Alfa skończyła rozmowę i zajęła się mną nie byłam w stanie oprzeć się senności.



Omega w armiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz