3.

20 4 0
                                    

Wieleba z napuszeniem patrzyła jak zdruzgotana młodzież wchodzi do środka. Blicharski od progu zauważył, że polonistka trochę przesadziła z makijażem. Wieleba zawsze stosowała mocne tusze i kolory, na granicy wyzywającej przyzwoitości w jej wieku, ale tym razem na jej policzkach wykwitły nienaturalnie różowe rumieńce, a cienie pod oczami i mocne brwi nadawały jej wyglądu zakonserwowanej egipskiej faraonki.

Przeszła za biurko i z ciężarem opadła na obrotowy fotel Molendy. Oparcia i kółka zatrzeszczały jękliwie. Wieleba umościła się na siedzisku i władczo przeszyła wzrokiem uczniów.

– Koniec zabawy, moi drodzy. Zbliża się koniec semestru i należy postarać się dla jak najlepszego wypełniania wymogów nauczania przed hospitacją pani minister. Wiem, co się działo na lekcjach matematyki wcześniej i jak wyglądała realizacja założeń programowych. Od dziś to się zmieni. Pani Molenda spędzi wiele najbliższych tygodni na oddziale ortopedii urazowej Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Odwiedziny są wykluczone, a i ona sama zapewne nie wróci do pracy przed wakacjami. Ja będę ją zastępować. Jako Wicedyrektor do spraw Wizerunku i Jakości Kształcenia osobiście wezmę na siebie odpowiedzialność przygotowania waszej klasy do matury z matematyki. Od dziś, oprócz polskiego, także lekcje matematyki będziecie mieć ze mną.

Klasa słuchała tego w osłupieniu. Wieleba perorowała ze świadomością swojej mocy.

– Przez ostatnie dni nawarstwiło się wiele problemów, które należy rozwiązać. Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej o sposobach i zasadach przechowywania pomocy dydaktycznych w placówkach oświatowych konieczne jest przeprowadzenia inwentaryzacji wszystkich waszych sprawdzianów, testów, ale też notatek. Ponieważ podczas wizyty pani minister z pewnością zażąda wglądu w szkolną dokumentację, należy przeprowadzić odpowiednie porządki. W tym celu do końca tygodnia wymaga się od was dostarczenia wszystkich prac pisemnych z zajęć języka polskiego, włączając w szczególności prowadzone zeszyty i notatki, odpowiednio oznaczone i zakatalogowane zgodnie z wymogami technicznymi.

Zeszyty do polskiego spłonęły w koszu na ostatnich zajęciach prowadzonych przez Radomską. To była jawna zemsta.

– Zebranie tych informacji o ocenach pozwoli na uruchomienie dziennika elektronicznego, którego przeprowadzenie planowane jest w najbliższym czasie. Dla waszej wygody nasza placówka oświatowa systematycznie wdrażać będzie nowe technologie w tok zajęć dydaktycznych. Nadzór nad tymi zmianami sprawuję ja, ponieważ pan dyrektor powierzył mi stanowisko Wicedyrektor do spraw Innowacji i Modernizacji. Macie więc to szczęście, że będę was na bieżąco informować o wszystkich nowościach. Lekcje z wykorzystaniem tablicy interaktywnej rozpoczną się w tym tygodniu. Wyraża się nadzieję, że uczniowie wezmą w nich aktywny udział.

Uczniowie byli zbyt oszołomieni, by wykazywać teraz jakiekolwiek ślady aktywności.

– Mniemam, że to wyjaśnia wszelkie wasze wątpliwości. Przechodzimy do zajęć matematyki. Proszę wyjąć zeszyty i zanotować. Wielomian. Wielomian jest to niezerowa suma skończonej liczby wyrazów wyrażana jako funkcja stopnia n zmiennej x...

Do końca lekcji zapisali pięć stron notatek bez żadnego zadania. Wicedyrektor do spraw Innowacji i Modernizacji, Wizerunku i Jakości Kształcenia oraz spraw Finansowych rozpoczęła w ten sposób wdrażanie nowej formuły nauczania matematyki.



SzkołaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz