- Cześć. — Usłyszałam zachrypnięty głos tuż obok mojego ucha.- Hej. — Przeciągnęłam się, przytulając się do klatki ciemnowłosego.
- Gdzie Evan? Byłem u niego w pokoju, lecz go nie zastałem.
- Jest u przyjaciela. — Wyjaśniłam, ziewając.
- Wstawaj, zabieram cię na kolację. — Pocałował moje czoło.
- Nigdzie nie idę. — Wymamrotałam, przymykając powieki.
- To wpakuje cię do auta siłą. — Uśmiechnął się zadziornie. — No już, wstawaj.
- Nie. — Fuknęłam. — Chce spać.
- Cam, w nocy nie będziesz mogła zasnąć. — Popatrzył na mnie z góry.
- Nie możemy położyć się i pooglądać coś na Nerflixie? — Odparłam. — Nie mam siły.
- Coś się stało?
- Dostałam okresu, boli mnie brzuch. — Mruknęłam.
- A no chyba, że w ten sposób. — Cmoknął. — No dobrze, w takim razie poszukaj jakiegoś filmu, a ja pójdę zrobić popcorn. — Oznajmił, na co przytaknęłam.
***
Nathaniel pov:
W połowie filmu, szatynka usnęła na moim ramieniu.
Wtuliłem się w jej drobne ciało i pocałowałem ją w czoło.
Była taka spokojna jak spała.
Wpatrując się w nią rozmyślałem nad tym wszystkim.
Jak miałem powiedzieć jej prawdę?
To złamie ją całą, ale tylko u mego boku była bezpieczna.
Tak naprawdę odnalazłem ją pół roku później.
Pilnowałem, aby przez ten czas była bezpieczna i abym był pewny, że jej ojciec nie próbował nawiązać z nią żadnego kontaktu.
Kiedy wszystko załatwiłem, wyjechałem tam gdzie była ona.
Od początku wiedziałem, że pracuje w obecnej firmie Andrea, a teraz i też mojej.
To wszystko było popierdolone.
Cicho westchnąłem i zaniosłem ją do mojego pokoju.
Moim zdaniem tam było wygodniejsze łóżko, a co najważniejsze właśnie tam powinna się znajdować.
Położyłem ją po prawej stronie łóżka i poszedłem wziąć szybki prysznic.
Po skończonej kąpieli ułożyłem się obok niej.
Kiedy poczułam jak jej dłonie owijają się wokół mojej klatki piersiowej, obdarowałem jej usta przelotnym pocałunkiem i sam udałem się w krainę Morfeusza.
***
- Cześć perełko. — Pocałowałem jej czoło.
- Hej. — Uśmiechnęła się delikatnie.
- Jak się czujesz? Dasz radę iść dzisiaj do pracy? — Zapytałem.
- Tak.
- Na pewno? Wiesz, że jeżeli chcesz możesz zostać w domu. — Powiedziałem, ubierając na siebie koszulę.
- Spokojnie, dam radę. — Odparła, podnosząc się z łóżka. — Idę doprowadzić się do porządku. — Mruknęła, zostawiając mnie samą.
***
CZYTASZ
When the night comes
RomanceCamilla Brown i Nathaniel De Luca to dwa różne światy. Jedno spotkanie i całe życie szatynki zostało wywrócone do góry nogami. Wysoki brunet, który od razu zauroczył się w brunetce nie mógł przestać o niej myśleć. Wtedy jeszcze nie wiedział przez ja...