Jesteśmy już prawie w 'mieszkaniu'.
- To znowu ty, ślicznotko? Uciekłaś mi ostatnio. - popatrzył za mnie. - Chociaż, wiesz co... Pójdę już lepiej.
Dziwne.
- Co mu się stało? - spytałam.
- Zauważył z kim jesteś. To wszystko.
- Co mu zrobiłeś?
- Powiedzmy, że jest mi winien trochę kasy.
Nie pytałam o więcej. Po prostu poszliśmy do domu i zaczęliśmy robić kolację.- Nie zjem już więcej. - powiedziałam.
- Zjadłaś tylko jedną kanapkę.
- Xav, proszę...
- No dobrze. Idziemy spać? Jutro pracowity dzień.
- Zawsze kładę się po północy.
- Zmienimy to. Musisz być wyspana, jeżeli chcesz zrobić wszystko co zaplanowałem.
Nie było sensu się z nim kłócić.Przepraszam, że wczoraj nie dałam i dzisiaj taki krótki. Nie mam zbytnio czasu przez naukę. :( Jeżeli chcecie to jutro mogę w nagrodę dodać dwa lub trzy. :)

CZYTASZ
Białaczka
RomanceZrzuciłam na ziemię jedyny materiał, który okrywał moje ciało. - Zamknij buzię, bo ci mucha wleci.