Zrobiliśmy lekcje i nadchodziła dziewiętnasta. Muszę dzisiaj wrócić wcześniej, żeby się trochę pouczyć do sprawdzianów i kartkówek.
Dźwięk przychodzącej wiadomości oderwał nas od naszych zajęć.
Od: Mama
"Córciu, Logan chce iść cię szukać, bo uważa, że jesteś w niebezpieczeństwie. Ubzdurał sobie coś i nie chce odpuścić. Gdzie jesteś? Może go trochę tym uspokoję."
Do: Mama
"Zaraz wychodzę od Xaviera."
- Misiu, muszę iść do domu. Sprawdziany i te sprawy. Zresztą ojczym chce wyjść mnie szukać.
- Odprowadzić cię?
- Poradzę sobie. Przecież i tak nikt mnie nie zaczepi, bo wiedzą, że jestem z tobą. - dałam mu buziaka w usta, złapałam bluzę, plecak i wyszłam.
- Uważaj na siebie! - krzyknął, gdy byłam na końcu uliczki.

CZYTASZ
Białaczka
RomanceZrzuciłam na ziemię jedyny materiał, który okrywał moje ciało. - Zamknij buzię, bo ci mucha wleci.