5.

935 48 1
                                    

Otworzyłam drzwi frontowe.
- Gdzieś ty była, młoda damo? - zapytał ojczym.
- U kolegi. Prosił o lekcje.
- To ma się więcej nie powtórzyć.
Nie odezwałam się i poszłam do pokoju.
Nie lubiliśmy się z nim. Wtrącał się w nie swoje sprawy. Ani jednego razu nie zapłakał, że jestem chora. Zupełnie go to nie obchodziło. Chciał, żebym zniknęła. Chciał mieć matkę tylko dla siebie.
Mój prawdziwy tata zginął w wypadku samochodowym, kiedy miałam pięć lat. Byliśmy ze sobą bardzo związani. Zawsze wszystko robiliśmy razem..

BiałaczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz