♦
Byłam zwykłą 20-letnią dziewczyną, polskiego pochodzenia, o imieniu Małgorzata. Jednak znajomi po angielsku mówili do mnie Margaret. Byłam dziewczyną taką jak każda inna.. problem w tym, że po śmierci mojego ojca, życie wywróciło mi się do góry nogami.
Kiedyś tętniące życiem miasto Gotham, teraz w połowie kompletnie opustoszało. Po ulicach grasowała masa najgorszych kryminalistów których policja nie dawała rady już łapać.Tak, to Batman był moim ojcem, ojcem którego zawsze kochałam. Któremu zawsze mogłam się ze wszystkiego zwierzyć. Słowa i tajemnice które mu powierzałam trzymał zawsze głęboko w sercu. Zawsze starał się mi pomóc, doradzić, lub podsunąć mi pod nos właściwe rozwiązanie do niewłaściwej sytuacji. Nigdy nie był w stanie odmówić mi pomocy. Był dla mnie jedyną, najważniejszą i najbliższą osobą w moim życiu. Od teraz wiem co Gotham w nim widziało. Widziało wspaniałego człowieka... Człowieka, który nie bał się ryzyka... Aż do czasu swojej ostatniej misji w której próbował uratować spanikowanych ludzi z płonącego budynku w postaci wieżowca. Jeśli dobrze pamiętam po wyprowadzeniu wszystkich osób bezpiecznie na zewnątrz i sprawdzeniu w jakim stanie się wtedy znajdowały. W budynku usłyszał kogoś jeszcze... dźwięk był na tyle głośny, że mógł wywnioskować iż był to płacz dziecka, a konkretnie małej dziewczynki. Było to około 5-letnie dziecko, które siedziało skulone w kącie bojące się wykonywać jakich kolwiek ruchów. Batman słysząc jej donośny płacz, postanowił spowrotem wbiec do płonącego wieżowca. Błąkał się tak po korytarzach, próbując zlokalizować miejsce jej pobytu, gdy osiągnął swój cel, dobiegł do jednego z zadymionych już pomieszczeń, wziął dziecko na ręce i zaczął biec jak najszybciej do otwartych na oścież drzwi ewakuacyjnych... Gdy budynek z osłabioną konstrukcją zaczął się walić, Batman w ostatniej chwili zdążył wypchnąć mocnym ruchem 5-latkę wprost w ramiona przerażonych rodziców. Niestety mój ojciec już nie zdążył, ten pieprzony kilku piętrowy budynek w jednej chwili się zawalił. Poświęcił całe swoje życie dla bezpieczeństwa obywateli tego miasta. Zostawiając mnie przy tym samą, samą z tymi cholernymi problemami którymi byłam teraz obarczona. Była to ostatnia najbliższa mi osoba. Moja matka zostawiła mnie gdy miałam zaledwie 6 lat. Więc mój tata musiał pogodzić swoje obowiązki wraz z wychowaniem mnie i zajmowaniem się mną. Dzisiejszego dnia na swoim koncie, miałam już lat 20... patrząc z perspektywy czasu, to wszystko zaczęło powoli mnie przerastać. Wiele razy próbowałam skontaktować się z moją matką, jednak ani razu się nie przyniosło to porządanych efektów. Nie było dane mi zobaczyć zmarłego ciała taty, lecz codziennie chodziłam na Gothamski cmentarz, przed jego grób... każdego dnia modliłam się za niego... Nie dość, że doskwierała mi samotność, która doprowadzała mnie do szału... to dodatkowo byłam smakowitym kąskiem dla przestępców... W tym mieście, każdy z nich nienawidził mojego taty, teraz wszystkie krzywdy jakie im kiedyś wyrządził mogli odpłacać na mojej osobie. Jednak najbardziej przeraził mnie jeden z faktów... największy wróg Batmana uciekł z psychiatryka... znowu... ostatnim razem to Batman go tam wsadził... Boję się, że ten psychopata coś mi zrobi, odpłaci się za wszystkie krzywdy jakie mój tata mu wyrządził. Był osobą, nieprzewidywalną w dodatku szaloną, oraz cholernie inteligentną i sprytną. Nigdy nie było wiadomo co mogło wpaść mu do głowy i jaki miał plan. Uzbrojony po zęby, z pokaźną ilością czarno-białych tatuaży na umięśnionym ciele, a także rażącymi gładko zaczesnami do tyłu zielonymi włosami... Dodatkowo posiadał specyficzne poczucie humoru... Które nie zachęcało do poznania go bliżej. Żadna osoba w tym mieście nie chciała mieć z nim do czynienia, a zwłaszcza ja.
Margaret Wayne.♣
♥ Margaret Wayne ♥
♣ Joker ♣♣️~~~♥~~~~~♦~~~~~♠~~~♠~~~♦
Uwaga, piszę to opowiadanie dla siebie, ponieważ bardzo miałam ochotę na coś w stylu Suicide Squad :D mam nadzieję, spodobają się wam moje wypociny.
Jeśli spodobał ci się ten krótki prolog, możesz skomentować go lub polubić, co będzie motywacją do dalszej pracy. :)
Jeśli jesteś ciekaw dalszego losu bohaterki, wyczekuj pierwszego rozdziału. ❤
Miłego dnia ❤
♣️~~~~♠~~~~♥~~~~~♥~~~~♣~~~♥
CZYTASZ
Porwana Przez Jokera
FanfictionZastanawialiście się czasami, jak to jest być córką największego bohatera w mieście? Bohatera którego potrzebowało mroczne Miasto Gotham? W którym grasowało pełno najgorszych przestępców? Bycie córką Batmana to nie lada wyzwanie, ciągłe niebezpiecz...