♦️ Rozdział 5 ♦️

1.3K 71 4
                                    

♥️

Nawet nie dostrzegłam momentu w którym zdążyłam się obudzić. Tamtej nocy z głębokiego i kojącego snu nic nie było w stanie mnie wybudzić nawet te małe piszczące gryzonie biegające po całym pomieszczeniu. Czułam tylko lekko szczypiący ból w postaci pieczenia w okolicy nóg. Niestety były one najbardziej odsłonięte na jakiekolwiek ukąszenia ze strony tych małych potworów. Te cholerne dziady pogryzły moje kończyny, od kostek aż po uda. Całą noc jeszcze przed zaśnięciem zastanawiałam się czemu Joker postanowił mnie porwać. Na jego miejscu znalazłabym sobie lepszą rzecz do roboty niż znęcanie się nad biedną córeczką swojego ukochanego tatusia. Myślę, że skok na bank byłby o wiele ciekawszy. Na chwilę obecną żaden plan ucieczki z tego miejsca nie wchodził w grę ponieważ żaden nie wpadł mi jeszcze do głowy. Nie miałam pojęcia nawet co mogłabym zrobić w tej sytuacji. Nie miałam siły do końca się ruszać a co dopiero racjonalnie myśleć czy uciekać..

♣ Joker ♣

Siedział w salonie w lekkim rozkroku na beżowej skórzanej kanapie wpatrując się w swoje mroczne miasto popijając przy tym szklaneczkę dobrego i drogiego Whisky. Zastanawiał się co zrobić z dwudziestolatką którą zamknął w swojej obskurnej piwnicy. Po dłuższych rozmysłach zdecydował się nią zabawiać a później w okrutny sposób pozbyć gdy nadarzy się okazja. Mimo całego zamieszania Margaret była inna przez co zaintrygowała Jokera swoją postawą wobec niego. W głównej mierze wszyscy ludzie w Gotham bali się go i uciekali gdzie pieprz rośnie. Ona bez problemu potrafiła mu się się od tak postawić w dodatku nie zwracając uwagi na konsekwencje. Mimo strachu wykazywała się dużą odwagą którą zwłaszcza gdy znała go tylko z historii i legend innych krążących na jego temat. Czyżby charakter miała po swoim tajemniczym tatuśku? Zresztą bardzo możliwe ponieważ był bardzo podobny do niej względem charakteru. Joker dosyć nie dawno dowiedział się w ogóle o jej istnieniu, nie wiedziałem, że Batman miał dziecko, w dodatku córkę. Mimo tego, że tak wiele razy miał z nim do czynienia, nie zwrócił na to nawet najmniejszej uwagi. Może chciał by nikt o tym aspekcie jego życia nie wiedział, a w szczególności on największy postrach Gotham. Ukrywał ją... Chciał żeby nie wyrządził jej jakiejkolwiek krzywdy. Z taką wiedzą już wcześniej wykorzystałby tę niespodziankę przeciwko niemu. Teraz było już na to za późno bo Gacka już nie było została tylko ona. Może warto byłoby z nią w jakimś sensie współpracować, bo kto mógł wiedzieć tyle na temat Batmana jak nie ona sama? Ciekawe czy się już zbudziła i zaprzyjaźniła z nowymi przyjaciółmi... 

Nie czekając dłużej ze szklanego stołu zielonowłosy zgarnął pęk kluczy w tym jeden od metalowych drzwi piwnicy w której spędziła dokładnie jej pierwszą noc. Może ją to czegoś nauczyło, że mu się nie dogaduje i nie sprzeciwia. Myśląc o niej oraz o całej tej chorej sytuacji wychodząc z salonu udał się do windy którą zjechał na piętro znajdujące się pod ziemią. Wysiadając zerknął jeszcze na pęk kluczy wybierając tym samym ten od metalowych drzwi piwnicy po czym ruszył w stronę pomieszczenia w którym przebywała. Na korytarzu było czuć chłód jaki tu panował. Zdecydowanie jej pierwsza noc nie mogła należeć do udanych. Z pewnością nie odpoczęła tak jak należy a zapowiadał się kolejny pełen wrażeń.

♠  Margaret  ♠

Słyszałam w oddali tylko ciche kroki stąpające po ziemi w moją stronę. Czyżby Joker stwierdził, że odsiedziałam już wystarczająco swoją karę? Doprawdy o psychopatycznym mordercy słyszałam już dawno, dokładnie kilka lat temu od mojego ojca. Zawsze powtarzał mi, że mam go omijać szerokim łukiem, po prostu trzymać się od niego z daleka. Nawet w tym celu kupił mi mieszkanie w mieście obok tak bym była bezpieczna z dala od zgiełku Gotham. Twierdził, że "bohater" jak to ujął nie może mieć rodziny blisko siebie, gdyż stawała się ona smakowitym kąskiem dla jego wrogów, a co najgorsze słabością według której musiałby się poddać jakby dostała się w niewłaściwe ręce. Z  tego powodu odkąd pamiętałam zawsze trzymałam się z daleka od mrocznego, naszpikowanego kryminalistami Gotham. Jednak coś a dokładniej jakaś siła ciągnęła mnie w to miejsce. Ten mroczny urok tego miejsca sprowadził mnie tutaj ponownie dokładnie rok. Za pieniądze które zostały mi w spadku kupiłam sobie tutaj mieszkanie w którym mieszkałam, aż do wczoraj gdyż ubiegłego dnia poszło całe z dymem z rąk Jokera, nie miałam już dokąd wracać.

Porwana Przez JokeraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz