♠ Rozdział 31 ♠

488 15 17
                                    

- Kim jesteś? - spojrzałam na dziewczynę wchodzącą do mojego pokoju, która w ręce trzymała potężny kuferek na kosmetyki.

- Dostałam zadanie by przygotować ciebie jak najlepiej do dzisiejszego wyjścia. - odpowiedziała. - I muszę to zrobić bardzo dobrze bo inaczej będzie czekała na mnie surowa kara. - odwzajemniła spojrzenie po czym podeszła do mojej toaletki i rozłożyła na niej zestaw swoich ekskluzywnych kosmetyków.
- Ciekawe... zazwyczaj pomagała mi w tym Nesryn... ciebie niestety nie kojarzę z widzenia... podejrzewam, że nie należysz do gangu Jokera. - mruknęłam po czym podeszłam do niej i usiadłam w wyznaczonym przez nią miejscu.
- Nie kojarzysz dlatego, że tutaj nie pracuję... twój szef wynajął mnie i moją przyjaciółkę by pomóc wam w przygotowaniach... Joker mówił, że jest to bardzo ważne... i jeśli się nie spiszemy to śmierć najbrutalniejszym sposobem zajrzy nam w oczy... więc błagam współpracują ze mną bo chciałabym jeszcze pożyć, mam dopiero trzydzieści lat. - westchnęła schylając się do jednej z toreb, którą przyniosła. - Chyba rozumiesz co mam na myśli. - mruknęła wyciągając kilka peruk w różnych kolorach, każdą z nich rozwiesiła na stojaku.
- Nawet nie wiesz jak bardzo... - odpowiedziałam spoglądając na elementy charakteryzacji, które przyniosła. - Nie sądziłam, że będzie mu na tym tak bardzo zależało... peruki serio? - przeczesałam jedną palcami, wyobrażając sobie jakbym w niej wyglądała. - Jakbym nie domyślała się, że chodzi o coś ważnego to pomyślałabym, że jest to kolejny z jego pokręconych fetyszy... - zaśmiałam się po czym na nią spojrzałam.

Dziewczyna, która miała mnie przygotować słysząc te słowa nieco się rozluźniła a na jej twarzy zagościł delikatny uśmiech.- Jak masz na imię? - spojrzałam na nią oddając się w jej ręce.

- Irelia... - odpowiedziała, rozpoczynając pierwsze kroki w stronę mojego nowego wyglądu.
- Ciekawe imię, podejrzewam, że nie jest zbyt popularne... długo zajmujesz się swoim zawodem? - spojrzałam na nią kątem oka.
 - Od co najmniej dziesięciu lat... wizaż i charakteryzacja od dawna były moją pasją... więc cieszę się, że udało mi się w życiu robić to co lubię. - uśmiechnęła się.
- Szkoda, że ja nigdy nie miałam takiej okazji... - westchnęłam. - I nie zanosi się na to, że kiedyś będę miała na to szansę... - mruknęłam po czym odchyliłam się lekko na fotelu przeglądając peruki, które przyniosła.
- Pewnie życie u boku Jokera nie jest łatwe... - spojrzała na mnie ze współczuciem w oczach. - Zresztą co ja wygaduje... bycie córką miastowego bohatera tym bardziej... pewnie każdy chciałby się na tobie odpłacić za wszystko co im kiedyś uczynił. - westchnęła kontynuując mój makijaż.
- Czy naprawdę wszyscy w tym mieście wiedzą kim jestem i jak wyglądam? - przewróciłam oczami. - Chociaż raz chciałabym być nierozpoznawalna niczym Incognito... - spojrzałam na nią. - Jeśli jakkolwiek zaspokoję twoją ciekawość odnośnie mojego życia... to tak nie jest łatwe... - odpowiedziałam po czym spojrzałam na swoje paznokcie. - Joker jest jak pudełko czekoladek... nigdy nie wiem czego mam się spodziewać... Powoli tracę nad sobą kontrolę... Nie wiem kim jestem i nie wiem czemu ci o tym wszystkim mówię... - ugryzłam się w język po czym wzięłam lekki wdech.- Może dlatego, że potrzebujesz kogoś z kim mogłabyś się o tym podzielić, kogoś komu mogłabyś opowiedzieć o ciężarze, który na tobie spoczywa. - spojrzała na mnie po czym posmyrała mnie mięciutkim jak kocyk pędzelkiem po nosie.
- Dzisiaj będziesz miała okazję do tego by spędzić chociaż jeden dzień swojego życia jako ktoś zupełnie inny, więc postaraj się to wykorzystać... podejrzewam, że nie będzie ich wiele... Chciałabym ci jakoś pomóc ale Joker jest osobą z którą się nie zadziera i nie wchodzi w żadne interesy...
- W sumie już dawno nie miałam okazji by powiedzieć komuś tego co leży mi na sercu... chociaż jestem tym tak przesiąknięta, że nie czuje żadnej różnicy... - ziewnęłam lekko niewyspana. - Wiem, że jestem tylko zabawką w jego rękach ale nie jestem w stanie nic z tym zrobić, złapałam się w pułapkę niczym bezbronna łania w ciemnym, napełnionym samotnością lesie. - wypowiadając te słowa zaśmiałam się w nerwowy sposób, zaciskając dłonie na swojej koszulce. - Moje zmysły powoli zaczynają wariować... nie wiem czy on to widzi czy nie... ale z całych sił staram się by tego nie zauważył... - mruknęłam. - Życie tutaj nie jest co prawda takie złe... od czasu do czasu ktoś poczęstuje mnie pięścią w twarz lub w nerki... lub zacznie się do mnie dobierać... ale to jest najmniejszy problem... największym jest tylko ta nieświadomość tego kim się później stanę...
- Może ciebie to nie pocieszy Margaret... ale wyczuwam od ciebie pewnego rodzaju siłę... widzę to w twoich oczach... mimo tego co się dzieje wciąż masz siłę do walki... może myślisz, że wszystko już jest stracone, że zwykła dziewczyna nie jest w stanie żyć w tym miejscu tak jakby chciała... ale pamiętaj Joker też był kiedyś zwykłym człowiekiem... - mruknęła. - Mimo tego co mu się stało nie załamał się i żyje teraz w taki sposób jakby chciał... - kontynuowała. - Dlatego się nie poddawaj. - westchnęła. - Wiem, że twoje życie zmieniło się diametralnie... i nigdy nie będzie takie jak kiedyś ale to od ciebie zależy jak je wykorzystasz... zapamiętaj to. - uśmiechnęła się. - Codziennie o tym myślę... przynajmniej nie mogę narzekać na nudę... zawsze coś się dzieje... - uśmiechnęłam się do niej.
 - Jesteś jedyną osobą, której opowiedziałam o tym jak się czuję... - spojrzałam na nią. - Może to dlatego, że jesteś dla mnie całkowicie obca...
- Czasami tak już po prostu jest... nie ukrywajmy ale każdy z nas tego potrzebuje... potrzebuje zrzucić z siebie ciężar, który skrywa w środku... nieważne jak bardzo zgrywałby się, że wszystko jest w porządku... po prostu tak już mamy.
- Mam nadzieję, że w takim razie jeszcze kiedyś się spotkamy... - spojrzałam na nią po czym się uśmiechnęłam.
- Może jak Joker mnie nie zabije to do tego kiedyś dojdzie... - zaśmiała się. - Lepiej się zastanów, którą perukę chciałabyś założyć na dzisiejszy wieczór.
...

Porwana Przez JokeraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz