***
Nie mam pojęcia w jaki sposób, ale mimo, że oboje jesteśmy kompletnie pijani to w bardzo krótkim czasie znaleźliśmy się w moim pokoju. Cała droga do niego była przepełniona namiętnymi pocałunkami i suchymi pieszczotami, które naprawdę mi się spodobały. Chyba zaczynam rozumieć czemu Stella była dziwką z wyboru.
Dłonie Dylan'a nie oderwały się od mojego ciała nawet na chwilę do momentu kiedy chłopak położył mnie na łóżku. Przez kilka sekund miałam wrażenie, że to wszystko skończy się właśnie na tym etapie, ale na szczęście się myliłam.
Nie jestem napalona...wcale, a wcale.
Brunet stał tuż obok mojego łóżka, patrząc na mnie błyszczącym wzrokiem pełnym pożądania. W momencie gdy postanowił zdjąć swoją koszulkę mimowolnie się uśmiechnełam czekając na ciąg dalszy. Był taki idealny.
- Nigdy tego nie robiłam. - oznajmiłam zgodnie z prawdą gdy chłopak znalazł się nade mną, gryząc delikatnie moją szyję i błądząc dłońmi po moim brzuchu. Był niezwykle blisko moich piersi. Choć w sumie nie wiem czy kwalifikują się do nazywania ich w ten sposób. Nie jest ich dużo, ale kocham je i noszę je z dumą.
- Tak samo jak ja. - stwierdza z szerokim uśmiechem, a następnie delikatnie mnie podnosi, aby pozbyć również się mojej koszulki.
- To chyba oznacza, że jesteśmy żałośni. - mówię uśmiechając się w momencie kiedy dłonie Dylan'a lądują na moich pośladkach.
- Zaraz to zmienimy. - zapewnia mnie przyjaciel, a w momencie gdy chce pozbyć się moich spodni po pomieszczeniu rozchodzi się otwieranie drzwi, a chwilę potem głośne chrząknięcie.
Ja pierdole kurwa Styles....czemu teraz?! Czemu kurwa mi to robisz?!
- Odsuń się od niej.... - rozkazuje głęboki głos bruneta przez co wraz z Dylan'en wybuchamy śmiechem. Jesteśmy tak narąbani, że nawet pusta kartka papieru nas bawi.
- Harruś! Cóż za miła niespodzianka! - krzyczę podekscytowana i szczęśliwa co jest spowodowane tylko i wyłącznie ilością alkoholu którą spożyłam.
CZYTASZ
Rebel 2 || H.S
Fanfiction" Mimo że, blog nie funkcjonuje...Rebel nadal istnieje." Sequel Rebel Rebel 2 Okładka -->@LittleCookie_ Opowiadanie nie jest przeznaczone dla osób szczególnie wrażliwych na błędy.