63.

11.6K 685 166
                                    

***

- To miejsce jest piękne. - oznajmiam z zachwytem idąc w kierunku Harry'ego po mojej krótkiej wycieczcę po jego mieszkaniu.

Nigdy nie widziałam piękniejszego wnętrza. Jest tu naprawdę ogromna przestrzeń i mimo, że kolorystyka utrzymana jest w bieli i szarości wnętrzę jest niezwykle przytulne poprzez piękne, drewniane podłogi i dodatki.

Szczególnie urzekła mnie wykładana cegłą ściana z uroczym kominkiem, na przeciw którego znajduję się wygodny fotel z narzuconym na wierzch wełnianym kocem. Mogłabym pod nim spędzić resztę swojego życia.

Reasumując, mam wrażenie, że w miejscu tym spotykają się dwie zupełnie różne epoki. Według mnie jest ono połączeniem nowoczesności z renesanem i sądzę, że to mieszkanie moich marzeń. Najwyraźniej Harry ma podobny gust.

- Cieszę się, że Ci się podoba, ale nie widziałaś jeszcze wszystkiego. - stwierdza, aby następnie chwycić moją dłoń i prowadzić mnie w miejsce gdzie moja ciekawość jeszcze nie dotarła.

Brunet otwiera przede mną ogromne drewniane drzwi, a przed moimi oczami widnieję piękny ogród o jakim marzy każda kobieta. Oprócz wielu roślin, ale są takie atrakcje jak huśtawka, taras, hamak, altana czy mała fontanna.

- Chyba nie chcę wiedzieć ile to wszystko mogło kosztować. - stwierdzam przerażona wielkością i wyposażeniem tej posiadłości na co Harry reaguje śmiechem. Najwyraźniej ma więcej pieniędzy niż myślałam.

- Spójrz jeszcze w lewo. - poleca mi Styles w momencie gdy chodzę wokół kilku owocowych drzew, które mimo braku liści są naprawdę urocze i idealnie dopełniają ten ogród.

Kiedy mój wzrok wędruję w lewo mimo braku szkieł kontaktowych zauważam błękitną tafłę wody przez co, wręcz opada mi szczęka.

- Ty masz tu kurwa basen! - wrzeszczę niedowierzając i biegnę w jego kierunku. Woda jest ciepła co znaczy, że jest on podgrzewany. -Kiedy mogę się wprowadzić? - pytam z szerokim uśmiechem rozkoszując się tym pięknym widokiem.

- Chodźby dziś. - stwierdza chłopak na co rozbawiona chichoczę pod nosem przez co Harry marszy nos. - Poważnie mówię. - dodaje po chwili przybierając naprawdę poważny wyraz twarzy.

- Jesteśmy razem niedługo ponad miesiąc idioto. - przypominam mu zdając sobie sprawę, że spędzając ze sobą absolutnie każda chwilę rozstalibyśmy się po kilku dniach.

- Ale znamy się kilka lat. - stwierdza prowadząc mnie do środka ciepłego mieszkania.

- Tak, ale większość tego czasu byliśmy skłóceni. - przypominam mu na co wywraca oczami i postanawia zakończyć temat.

***

Kiedy Harry idzie do toalety załatwić swoje potrzeby, ja postanawiam się rozgościć i udaję się do kuchni, aby zrobić sobie owocową herbatę. Ku mojemu zdziwieniu każda szafka jest już zaopatrzona co świadczy o tym, że chłopak kupił to mieszkanie już kilka dni temu, a stwierdzenie dotyczące jego zwiedzania przed zakupem było wyłącznie wymówką, aby mnie tu zabrać.

- Mam coś dla ciebie. - oznajmia po kilku minutach wracając do mnie i staje na przeciwko blatu na którym siedzę z gorącym kubkiem.

- Jeżeli to pierścionek to go nie wyjmuj. Kocham Cię, ale jesteśmy za młodzi. - mówię z rozbawieniem odrywając usta od swojego napoju.

- Chciałabyś. - stwierdza pokazując mi język. Dojrzale Harry. - To dla ciebie. - mówi, a następnie umieszcza w mojej dłoni parę kluczy.

- Co to? - pytam zdziwiona nie mając pojęcia do czego one służą. Czy to jakaś aluzja, że mam klucz do jego serca, czy też moja interpretacja jest zbyt głęboka?

Rebel 2 || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz