Wróciłam bejbes!
Przeczytajcie notkę!
____________________Kurwa. Ja naprawdę nie umiem podjąć odpowiedniej, racjonalnej decyzji.
Z jednej strony wydaje mi się, że kocham Harry'ego, ale z drugiej boję się, że przeszłość niedługo da o sobie znać i wszystko między nami ostatecznie runie.
Będąc w związku nie chcę się bać. Nie chcę myśleć o tym, że być może nam nie wyjdzie. Oboje mamy ciężkie charaktery i obawiam się, że walka o dominację byłaby naprawdę trudna.
Pragnę jedynie, abym nie musiała przejmować się tym, że brunet wróci do starych nawyków i zostawi mnie bez słowa.
Wiem dobrze, że bojąc się wykazuję względem jego brak zaufania, ale mój wewnętrzny strach jest naprawdę silny.
Mój ukochany tytoń w żadnym stopniu nie pomaga mi w podjęciu wyboru, ale przynajmniej pozwala mi zachować częściowy spokój.
Myślałam, że kiedy tu przyjdę będę wiedziała co mam zrobić, ale jednak byłam w błędzie, ponieważ jestem w kropcę, w czarnej dupie!
Mój wybór jest ryzykiem. Gdy wybiorę Harry'ego to, albo nam się ułoży i będę szczęśliwa, albo zostanę zraniona przez co załamię się psychicznie. W momencie gdy jednak go odrzucę to, albo przeboleję to i będę żyć dalej, albo stracę swoją jedyną szansę na miłość przez co będę nieszczęśliwa do końca swoich dni! I bądź tu mądry... ja tylko chcę być szczęśliwa. Czy to tak wiele?
Niech ktoś tam na górze ześle jakiś znak, coś dzięki czemu będę pewna, że dobrze wybieram!
I w tym momencie liczyłam, że objawi mi się Matka Dobrej Rady i powie co mam robić, ale niestety to się nie stało. Muszę jednak liczyć na siebie, czyli jestem we wcześniej wspomnianej czarnej dupie.
Moje serce jest rozdarte, więc zanim podejmę definitywną decyzję spytam o zdanie pewne, dość istotne dla mnie osoby. Może one naprowadzą mnie na właściwą drogę, ponieważ moi przyjaciele już wybrali swój front.
Nie chodzi tu o rodziców, ponieważ jestem pewna, że ich opinia również nie byłaby obiektywna. Są w dość bliskich stosunak z Panią Styles, więc pewnie by nam kibicowali. Gdyby oni wiedziali o wszystkim tym co było dwa lata temu... prawdopodobnie nie mogliśmy przybywać z Harry'm w jednym kraju jednocześnie.
Siadając na zimnym betonie wybieram numer do Lea'i. Co prawda jest ona najlepszą przyjaciółką Harry'ego, ale jest ona niezwykle szczera co może mi pomóc w wyborze. Wiem, że powinnam podjąć wybór sama, kierować się sercem i bla bla bla, ale to jednak zawiodło, bo w dalszym ciągu nie wiem co robić.
- Halo? - po drugiej stronie odrazu słyszę uroczy i bardzo miły głos blondynki.
- Cześć Lea. - witam się życzliwie, delikatnie uśmiechając się do siebie. Nawet jej ton głosu sprawia, że mam banana na twarzy.
- O Boże to ty Sky! - piszczy podekscytowana niedowierzając. Nie rozumiem czemu, widziałyśmy się całkiem niedawno. Najwyraźniej mój telefon nie był spodziewany.
- Tak, masz chwilę? - pytam nieśmiało, ściszonym głosem siadając w tym czasie z kolejnym papierosem na kamiennym murku.
- Mam. Czemu masz taki wystraszony głos? Harry coś ci zrobił? Pokłóciliście się? - Lea zastępuje mnie pytaniami przez co czuję się jakbym miała za momemt udzielić dość prywatnego wywiadu.
- Nie, nic z tych rzeczy. - zaprzeczam odrazu tym samym ją uspokajając.
- A więc o co chodzi? - pyta z ulgą i zaciekawieniem.
CZYTASZ
Rebel 2 || H.S
Fanfiction" Mimo że, blog nie funkcjonuje...Rebel nadal istnieje." Sequel Rebel Rebel 2 Okładka -->@LittleCookie_ Opowiadanie nie jest przeznaczone dla osób szczególnie wrażliwych na błędy.