Na dole ważne info!
***
Mimo, że obudziłam się dość wcześnie rano, miejsce obok mnie było już puste. W dalszym ciągu biło od niego jednak ciepło co oznaczało, że Harry wyszedł naprawdę niedawno. To urocze, że został ze mną jednak na całą noc. Było naprawdę... miło?
Ciężko mi to przyznać, ale gdy nie ma go w pobliżu odczuwam pewnego rodzaju pustkę. Brakuję mi go, ponieważ polubiłam ostatnio spędzać z nim czas. Sama wczorajsza rozmowa z nim sprawiła mi ogromną przyjemność. Mam wrażenie, że to może być właśnie miłość.
Bijące od niego ciepło, jego dotyk, ton głosu i te jego zniewalająco gładkie loki sprawiają, że miękną mi kolana. Jego zewnętrze jest pieprzoną perfekcją! Natomiast jego wnętrze nie jest mi w pełni znane. Wiem napewno, że Harry jest bardzo opiekuńczy, troskliwy i czuły.
Kurwa...
On jest idealny!
Z trudem podniosłam się do pozycji siedzącej i pierwszą rzeczą która rzuciła mi się w oczy była niewielka kartka na poduszce obok. Ja pierdole, czy on musi być taki słodki?!
Dzień dobry śpiochu!
Nie chciałem Cię budzić więc postanowiłem napisać.
Zapomniałem Ci powiedzieć, ale umówiłem Cię na wtorek na spotkanie z tym właścicielem wydawnictwa - Jack'iem Clark'iem. Spotkanie masz o 11 w jego firmie. I bezwzględu na to co postanowisz ta propozycja będzie wciąż aktualna. Chcę tylko Twojego szczęścia.Ps. Wyglądasz słodko kiedy śpisz nawet z tą śliną spływającą po policzku.
Harry xx
Mam nad produkcje śliny, nic na to nie poradzę, ale to nie jest teraz ważne.
Nie wierzę! On to dla mnie zrobił! Zrobił to! Na samo oprowadzanie po wydawnictwie trzeba się umówić i czekać tygodniami, a ja spotkam się z samym właścicielem! I mam szansę na ten prestiżowy, płatny staż! Harry jest cholernym cudotwórcą!
Odrazu po przeczytaniu listu w pełnej radości i z podeksytowaniem wybrałam numer do bruneta. Po kilku sygnałach do moich uszu dochodzi jego twardy i oziębły głos.
- Jeżeli dzwonisz, aby mi powiedzieć, że mam zapomnieć to lepiej odrazu się rozłącz. - naskakuje na mnie zanim zdąrzę cokolwiek powiedzieć. Nie było to zbyt miłe, ale wyraźnie słychać, że chłopak jest zdenerwowany. Co z nim?
- Mógłbyś łaskawie na mnie nie naskakiwać? - pytam z irytacją. - Jeszcze nic nie powiedziałam. - stwierdzam zgodnie z prawdą. Gdyby był dziewczyną uznałabym, że ma właśnie TE DNI.
- Masz rację, przepraszam Sky. - mówi całkowicie zmieniając ton głosu. Teraz jest spokojny, ale wciąż męski i seksowny.
- Chciałam Ci tylko podziękować za to, że załatwiłeś mi te spotkanie u Clark'a. - mówię z wdzięcznością i szerokim uśmiechem na ustach. - Jesteś cudowny, dziękuję.
- Nie ma za co.
- Harry? - zwracam się do niego, aby uspokoić jego obawy.
- Tak? - pyta niepewnie.
- Naprawdę było fajnie, niczego nie żałuję. - oznajmiam szczerze będąc pewna, że moje słowa wywołały uśmiech na ustach Styles'a. - Pa. - rzucam na końcu i rozłączam się.
To prawda, nie żałuję żadnego pocałunku z Harry'm, ponieważ każdy z nich powodował, że w moim podbrzuszu wierzgały motyle.
Kiedy wkońcu zabrałam nieco sił postanowiłam zrobić coś co niewielu się udało. A mianowicie posprzątać
...na kacu!
CZYTASZ
Rebel 2 || H.S
Fanfiction" Mimo że, blog nie funkcjonuje...Rebel nadal istnieje." Sequel Rebel Rebel 2 Okładka -->@LittleCookie_ Opowiadanie nie jest przeznaczone dla osób szczególnie wrażliwych na błędy.