4 Papierosy

2.6K 94 32
                                    

Gdy chłopaki skończyli sprzątać kuchne i ogarneli siebie siedliśmy wszyscy razem przed TV. Była już godzina 11 po południu. Ogarnełam się że jeszcze nie zjadłam śniadania poszłam i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Bo najszybciej i najłatwiej. Siadłam z nimi sprotem przed TV. Pomiędzy blądynem a btunetem. Czułam na sobie wzrok Leo czulam się lekko nie komfortowo nagle mój brat się zerwał i powiedział.

-  To co ja jadę po Chloe??- uśmiechnoł się od ucha do ucha

Aaa chyba wam wczesniej niemówiłam. Chloe to dziewczyna mojego brata. Jest prześliczna. Szczupła, ma piękne duże oczy, śliczne bląd włsoy no co się będę rozpisywać jest cudowna.

- okej jedz zrobimy sobie wieczur filmowy co ty na to?? - za proponował 16 latek.
- młody w końcu masz jakiś zajebisty pomysł- zaczoł się śmiać Charlie a ja razem z nim.
- no co czasami coś mi wpadnie do tej przecudownej główki.
- dobrze ujęte "czasami" - przy czym zrobiłam nawias w słowie CZASAMI.
- dobra ja lece narazie będę za jakieś 2 godziny nie pod palcie domu!!
- Tak jest panie kapitanie- wrzasneliśmy churem razem z chłopakiem.

- Emmm Lisa to co robimy?? Mamy 2 godziny dla siebie- odezwał się Leo i zrobił te swoje brewki.
- Wiesz niewiem sama ale mam pewien pomysł ty nad tym pomyśl a ja zaraz do ciebie wróce.
- No dobra a gdzie idziesz
- Do siebie.

I poszłam do siebie do pokoju. Miałam ochotę zapalić nikt niewie że pale nawet mój brat. Ze stolika nocnego wyciągnełam różowe LD ( taka marka papierosów). Otworzyłam okno i od paliłam jednego szluga. Zaciągnełam sie i wybuściłam dym ustami. To najlepsze uczucie na świecie. Gdy byłam w połowie fajki Leo wlazł do mojego pokoju znowu nie pukał...

-Ej co ty kurwa odwalasz??!!
- A co nie widzisz?? Ślepyś czy głupiś!!
- Jak ty możesz się truć tym guwnem?!
- Najwidoczniej mogę. A w dodatku to nie twój zasrany interes!!
- Ciekawe czy Charlie o tym wie??
-Nie niewie i się nie dowie
-Jesteś tego pewna??- rzuciła chamsko i się na mnie popatrzył
- Nie zrobisz tego!!
-Sprawdz mnie...  - powiedział i się uśmichnoł.

Ale jego oczy nie błyszczały już tak jak rano. O co tu chodzi!!??

-Nie powisz mu?!
- Nie powiem o ile mi coś obiecasz??
- Dobra spróbuje obiecać więc o co chidzi??
- O to co nie chodzi- powiedział z uśmiechem na ustach. Sama się uśmiechnełam.
-Devies nie pierdol tylko mów
- Och skarbie pierdolić to ja mogę ciebie
- Chyba w twoich snach
- W moich snach to ty robisz dużo nie grzecznych rzeczy- patrzył mi w oczy i zrobił te pedofilskie brewki.
- Mów co mam ci obiecać
- Aa no tak obiecaj że już nie weźniesz tego gówna - pokazał na paczke na biurku
- Emmm no ok mogę spróbować
- Cieszę się- uśmiechnoł się pokazując rząd swoich śnieżno białych ząbków.

Nie wiem dlaczego ale czułam z nim bliskość przytuliłam się do niego. Nie czekałam długo brunet od wzajemnił uścisk. Siedzieliśmy tak chyba z 10 minut nie chciałam sie od niego oderwać on chyba też nie. Przy nim czuje sie taka bezpieczna . Awww on ma takie cudowne perfuny. Nie stety musiał to zepsuć.

- Lisa może pujdzieny do sceit parku??
- Leo ale ja nie do końca umiem jeździć- zaczelam mu marudzić
- To nic księżniczko nauczę cie
- No okej
-To co idzemy ??
-Idziemy - od powiedziałam zadowolona.

Ubraliśmy buty wzieliśmy swoje deski i wszliśmy. A tam...

ΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠΠ

540 słów!! No troszkę się rozpisałam ale to chyba dobrze.
Liczę że podoba wam się książka??
Co się mogło stać w parku??
Dowiecie się za niedługo
Do zobaczenia pa!!

Siostra GwiazdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz