Nie mogłam w nocy spać to wszystko...śniło mi się już kiedyś!! Śniło mi sie ze Charlie i Chloe będą mieli dziecko. Czyli... Ta data. Odrzuciłam te myśli gdy z samego rana usłyszałam płacz w łaziece. Zerwałam się z łóżka nie patrząc na nic.
Wparowałam do łazięki. Na toalecie siedziała 18latka z napuchnietymi i czerwonymi oczami od płaczu. Delikatnie do niej podeszłam i zamknełam ją w niedźwiedzim uścisku.
- Lisa ja nie dam rady. Ja nie umiem spojrzeć mu w oczy- łkała dziewczyna
- Ciii Chloe spokojnie jeśli boisz sie o to że cię zostawi to o to nie musisz sie martwić. Wiedz ze skopała bym mu dupe razem z Leo. A jeśli boisz sie ze nie będziesz dobra matką to w to nigdy nie uwierze. A teraz weź prysznic ubierz sie pomaluj i jedziemy do domu sie spakować bo wieczorem ruszamy w trasę z chłopakami- uśmiechnełam sie do dziewczyny caly czas trzymając ja za przedramiona.
- Lisa Dziękuje ci jesteś cudowna- wymamrotała jakajacym sie głosem przez płacz.
- Nie ma za co od tego jestem- puscilam jej oczko i wuszlam z toalety.
Weszłam do sypialni i od razu przywitał mnie mamrotajacy Leo. Wzielam telefon z szafki obok łóżka i spojrzalam na godzinę 8.28 niesyety muszę obudzić tego śpiocha bo o 21 mamy wyjechać autobusem do Polski.
- Leoś kochanie wstawaj musiały jechać do domu sie spakować
- Lisa jeszcze nie...
Wiedziałam ze będzie ciężko trzeba urzuc innego argumentu
- Leo kradną nam Nutelle!!!
- Gdzie? jak? co?- zerwała sie z łóżka jak poparzony.
- AAA wiedziałam ze to na ciebie podziała podnoś te szanowne cztery litery i idź sie zbieraj bo jedziemy dzisiaj w trasę.
- No tak zapomniałem-mówił podnosząc sie do pozycji siedzącej- Kurwa!!- wrzasnoł- Moja głowa.
-Widzisz trzeba było tyle wczoraj nie pić poczekaj przyniose ci tabletki.Poszłam do kuchni po tabletki przeciwbólowe i wode. Mijając lazięke spotkała Chloe piscilam jej uśmiech a ona go od wzajemnila. Chyba już jest lepiej. Weszlam do sypialni dalam Leo tabletki i powiwzialam ze by sie zbierała bo za chwile musimy jechać.
Ubralam sie zrobilam poranną rutynę. Po wszystkim weszłam do kuchni zrobić śniadanie. Postawiłam na jajecznice i cherbate szybko porzywnie i sie przy tym nie spoce heh xD. Gdy pozwalał śniadanie przy stole czekali juz wszyscy.
Zjedliśmy razem wg głuchej ciszy takie trochę nie zrecznej. Po śniadaniu po Sprzątałam razem z brunetem i poszliśmy sie po pakować.
Od godziny byliśmy w mieszkaniu na Green Stret*. Chłopaki latali po domu jak.ja skrzydłach i pakowali torby. Ja z Chloe powiedziałyśmy ze idziemy do galerii. Ale tak naprawdę umówiłam 18latkę do ginekologa.
- Gratulacje panno Lindstey jest pani w ciąży!!! Co prawda to dopiero 4 dzień ale trzeba sie cieszyć- mówił doktor Colins wycierając przyrząd do robienia USG.
- Czyli to potwierdzone- odezwała sie po dlugiej ciszy dziewczyna.
- Ehhh na to wygląda dasz rade jesteś silna.
- Ja dam a jak Charlie?? Przecież nie mogę mu teraz powiedzieć przez całą trasę będzie sie zamartwiał...
- Chloe damy rade nie powiemy mu teraz ale zaraz po przejeździe z Polski jasne??
- Tak.
W tym momencie stanołyśmy na parkingu przed super marketem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej hej!!
Ja bardzo przeprasza ze tak długo nie było rozdziału, ale chyba rozumiecie koniec roku trzeba było trochę po poprawiać.
500 słów!!
Piszcie czy podoba wam sie Książka bo zastanawiam sie nad pisaniem drugiej xdd
Do następnego paaa!!!

CZYTASZ
Siostra Gwiazdy
FanficW przeciągu dwóch dni życie Lisy Lenehan. Siostry Charliego Lenehana z Bars and Melody zmieniło się o 360°... Co się mogło stać?