7&2

941 53 23
                                    

W rozdziale pojawia się scena +18 czytasz na własną od powiedzialność!

Weszliśmy do mieszkania schyliłam się, żeby zdjąć buty. W tym momencie poczółam mocne uderzenie w prawy pośladek.

Podniosłam się i żuciłam okiem na Leonarda, który zadowolony ze swojego czynu zasiada na szarej kanapie.

Stwierdziłem, że trochę się z nim pobawie...

Ubrałam na siebie bardzo krótkie spodenki i bluzkę z logiem NASA

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrałam na siebie bardzo krótkie spodenki i bluzkę z logiem NASA.

Wzięłam ze sobą mopa i myłam podłogę w salonie kręcąc przy tym biodrami.

Brunet udawał, że w ogóle na mnie nie patrzy, ale zdradził się tym ,że przygryzał ciągle wargę.

Szłam z mopem obok chłopaka, a ten chwycił mnie za biodra. Usiadłam mu na kolana w rozkroku.

Devires zaczął mnie całować, a jego ręce błądziły po moich plecach.

Wplotłam palce w jego włosy i lekko pociągnęłam, na co chłopak cicho jęknął w moje usta.

Zaczęłam ruszać biodrami na boki. Leonard już nie dał rady... Chwycił mnie za pośladki i gwałtownie wstał. Ja polotłam go nogami w pasie, a chłopak ruszył do naszej sypialni.

Dziewiętnastolatek nieprzestawał mnie całować. Połorzył mnie na łóżku, a sam zawisną nad mną.

Po paru sekundach moja koszulka znalazła, się w którymś z kątów w pokoju.

Leo schodził pocałunkami coraz niżej zostawiając po sobie mokrą ścieżkę.

Zassał moją skure na kości mierniczej robiąc mi tam malinkę dość dużych rozmiarów.

Naczął powoli zdejmować moje spodenki patrząc na mnie jak by się pytał o pozwolenie.

Nie powiem po stracie dziecka długo nie doszło do tego momentu. I spowrotem czułam się jak bym była dziewicą.

Pokiwałam twierdząca głową, a moje spodenki poszły w ślady koszulki.

Szarpnęła na koszulkę bruneta, a ta pofrunęła na podłogę.

Odróciłam chłopka tak ,że teraz to on leżał na plecach. Cały czas ruszłam biodrami całując Leo, kiedy poczułam wybrzuszenie zostałam gwałtownie połorzona na łóżku.

Chłopaczyna chwilę się męczyłam z moim biustonoszem.

- No co za cholerstwo - stękał chłopak na co ja cicho się śmiałam.

Byłam cała czerwona kiedy mój stanik znalazł sie obok koszulki. Brunet chytrze się uśmiechną i zaczął się bawić moimi piersiami.

Jego duże i chłodne ręce zaczęły się zbliżać do gumki od moich czarnych fig.

Czułam jak byłam czerwona, ale mało się tym przejmowałam.

Po sekumdzie i tak ich na mnie nie było.

Brunet już nie wytrzymywał zdjął swoje czarne jensy i tego samego koloru bokserski.

Zasłoniłam oczy rękoma, a chłopak cicho się zaśmiał .

Wyciągnął ze spodni prezerwatywe i ubrał ja na swojego przyjaciela.

Delikatnie wszedł we mnie czekając, aż się przyzwyczaje.

Po chwili zaczął się poruszać we mnie czułam okropny ból, ale już po chwili rozkosz jaką dawał mi Devires.

Po 15 minutach poszliśmy krzycząc na wzajem swoje imiona.

Padliśmy na pościel lekko dysząc. Przytuliłam się do mojego narzeczonego i tak zasneliśmy.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Boże nie wierze sama w siebie, że to napisałam... Ale ze mnie rak xD

Jak się podoba? Po co ja się pytam xdddd

Zostaw po sobie ślad !

DO NASTĘPNEGO!



Siostra GwiazdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz