w rozdziale pojawią się przekleństwa czytasz na własna od powiedzialność
POW Leo;
Koncert trwał w najlepsze dziewczyny super się bawiły. Bałem się o Lisę mój ojciec jest zdolny do wszystkiego. Nagle brunetka znikneła z pola mojego widzenia. Przerażony spojrzałem na Chloe gestami pokazała mi, że poszła do toalety uspokoiłem się.
Koncert już się kończył a ja nadal nie widziałem mojej księżniczki. Za to w tłumie fanek za uwarzyłem jego... Mojego ojca. Przeraziłem się jego wzrok był rozbawiony wiedziałem, że coś musiał zrobić Lisie.
Gdy tylko się skończył koncert szybko po żegnałem się z Warszawskimi Bambinos. Zbiegłem ze sceny jak o pentany. Rzuciłem się na drzwi od garderoby. Nie chciały się otworzyć wpadłem w lekką panikę. Kopłem w drzwi ( oho proszę państwa Leondrey robi z buta wierzdżam), które otwarły się przed mną otworem. Wpadłem i za czołem się rozglądać w poszukiwaniu dziewczyny.
Leżała niewinnie na sofie podszedłem do niej. Leżała na boku i miała lekko podwiniętą koszulkę od słaniając jej plecy na, których był dużych rozmiarów siniak. Dotknołem go na co dziewczyna sykneła pod nosem przez sen.
Do pomieszczenia szybkim tempem wszedł Charlie z Chloe.
- Młody co ci się stało? Myślałem, że się zabijesz na tych schodach- zapytał pod denerwowany całą sytuacją blądyn.
- Stary on ty był i coś zrobił Lisie! Patrz jakiego ma sinika!- pod niosłem podkoszulek szesnastolatki ukazując blądynom fioletowego siniaka na ciele dziewczyny- Zabije skurwysyna rozumiesz nie będzie się wpierdalał w moje prywatne życie nagle pojawił się wspaniały tatuś - byłem czerwony ze złości
- Leo spokojnie wszystko będzie dobrze siedź tu przy niej ja idę po jakiegoś lekarza, żeby zobaczył czy z nią wszystko okej- szybko powiedział Charlie i pobiegł poszukać lekarza.
- Leo czuje się jak by to była moja wina- mówiła Chloe przez płacz siadając na fioletowej pufie.
- Chleo to nie twoja wina skąd mogłaś wiedzieć, że tak będzie nie obwiniam cię o nic- mówiłem głaszcząc brunetkę po głowię
- Ale gdybym poszła z nią to nic by się nie stało- płakała Chloe
Nagle chwyciła się za brzuch i skuliła. Zaczeła krzyczeć z bólu nie wiedziałem co się dzieje i co mam zrobić. Podniosłem osiemnastolatkę z podłogi i położyłem na drugiej sofie obok nas.
- Chlo ty na coś chorujesz ? - zapytałem zdziwiony i w szoku.
- Nie Leośku ja po prostu... jestem w ciąży - trzy ostatnie słowa powiedziała dużo ciszej
- Że co?? To super wiadomość !! Będę wujkiem!- krzyczałem z radości. Wszystkie emocję mieszały się we mnie.
- Proszę cię nie mów na razie nic Charliemu powiem mu jutro na koncercie
- Jasne buzia zamknięta.
Usłyszałem ciche mruczenie dziewczyna zaczeła się budzić. Wstałem z kolan i szybkim krokiem podszedłem do niej. Dziewczyna próbowała podnieść się do pozycji siedzącej, ale jej to nie wyszło. Pomogłem jej się podnieść. Lekko ją przytuliłem bo bałem się, żeby nie zrobić jej krzywdy. Na moim ramieniu po czułem krople... ona płakała. Odsuneła się od mnie i przez łzy zaczeła mówić
- Leo ja się boję - znów się we mnie wtuliła a z drugiej strony przytuliła ją Chlo.
- Spokojnie księżniczko przy mnie ci nic nie grozi - wyszeptałem jej do ucha. Zakładając kosmyk jej włosów za ucho.
W tym jakże cudownym rodzinnym momencie do garderoby wpadł Chaza z lekarzem.
Lekarz zbadała dziewczynę osłuchując ją i powiedział, że ma pęknięte dwa lewe żebra, a siniak jest od uderzenia. Opatrzył jej rany i wyszedł.
A ja... obmyślałem plan jak udupić mojego " ojca" o ile tak można nazwać osobę, która tak robi swojemu dziecku.
Zabrałem dziewczynę do Taur busa (nie jestem pewna czy dobrze na pisałam). Dziewczyna przebrała się w piżamę czyli, moją za dużą koszulkę. Położyła się obok mnie i się wtuliła. Zmęczona tym wszystkim za sneła w moich ramionach.
Dalej nie mogę uwierzyć w to że on chciał ją skrzywdzić. Nie wie w co się pakuje. Dawnego Leondreya już nie ma. Tego, z którym mógł robić co chciał.Lepiej niech z niknie z mojego i Lisy życia raz na zawsze bo źle to się dla niego skończy. Czyżby bad boy Leo wychodził...
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Hej hej jak widzicie po wróciłam po małej przerwie ! Perspektywa Leo jak się podoba? Groziliście mi w komach, że mam nikogo nie uśmiercać nawet takiej myśli nie miałam. Piszcie czy się podoba. Gwiazdki mile widziane. A i chciałam przeprosić za jakieś błędy ale rozdział pisany był na laptopie a szczerze powiem wam że wolę na telefonie
CZYTASZ
Siostra Gwiazdy
FanficW przeciągu dwóch dni życie Lisy Lenehan. Siostry Charliego Lenehana z Bars and Melody zmieniło się o 360°... Co się mogło stać?