Pokojówka

15.

- Izabel Parker ? - zapytał Maurycy

- Tak. Znacie ją ?

- Nie nie znamy - powiedziała Otylia a Maurycy schował głowę w rękach.- Kochanie a ty ją znasz ?

- Po co ci ona ? - zapytał mężczyzna

- Podobno jest moją matką przynajmniej tak mi powiedzieli w domu dziecka.

Maurycy wyszedł z pokoju

- Poczekaj Cama zobaczę tylko co z nim.

- Spoko idź.

Nie wiem czemu Maurycy tak zareagował na to nazwisko ale mam nadzieję że to tylko moje przewrazlienie.

***
Przyszli obydwoje po prawie godzinie.
- Ja Ciebie zostawię. Macie coś do wyjaśnienia - powiedziała Otylia i wyszła z salonu.

- Ty nazywasz się Camila Parker urodziłaś się w lutym i obecnie masz 25 lat ?

- Tak. A mogę wiedzieć o co chodzi ?

- Znam Izabel. Tylko jak Ciebie na początku poznałem nie skojarzyłem nazwiska.

- Maurycy ale o co chodzi?

- Izabel i ja byliśmy kiedyś razem. Ona miała 16 lat a ja 24. - czy ja dobrze słyszę ? - Ona wtedy był a młoda i głupia i ja chyba też bo nie raz ze sobą spaliśmy i pewnego razu zaszła w ciążę. Ponieważ mój tata był bogaty przekupił jej rodzinę aby mnie nie oskarżyli o nic i nie wzięli pod obowiązki. Gdy Izabel była w ciąży rozstaliśmy się. Wiedziałem tylko że oddała dziecko to adopcji i urodziło się w lutym. Ale płci ani imienia nie znałem.

- Czy ty chcesz mi powiedzieć że jesteś moim ojciem?

- Zrobimy badania ale prawdopodobnie tak.

- Nie ja tak nie mogę.- wstałam i kieruje się w stronę drzwi

- Camila proszę wysłuchaj mnie

- Co chcesz mi jeszcze powiedzieć ?

- Ja bardzo żałuję tamtego dnia i żałuję że mój rodzice ich przekupili. Daj mi szansę to wszystko naprawić - rozpłakałam się o przyszła Otylia. Wróciłam z nią do salonu i siedliśmy na kanapie - Chce to wszystko naprawić ?

- Czemu nie chciałeś mnie odszukać ?

- Izabel zerwała ze mną wszelki kontakt k ja nie wiedziałem jak się nazywasz, w którym domu dziecka jesteś i nic z tych rzeczy. Ale uwierz że zawsze chciałem Cię odszukać.

- To prawda. Maurycy opowiadał mi o tobie tylko że nie wiedział że to ty. Szukał swojego dziecka przez wiele lat aż w końcu stracił nadzieję - Otylia przytuliła mnie.

- Zrobimy badania i wszystko się wyjaśni.

Ponieważ niedaleko domu jest klinika to pojechaliśmy tam. Pobrali nam krew do badania i wynik ma być w ciąży dwóch godzin i mają przyszła e- mailem. Po wszystkim wróciliśmy do Brownów.

- Camila - Maurycy usiadł obok mnie - Wiem że to dla Ciebie trudne i dla mnie też ale chciałbym abyś poznała kim jest teraz twoja matka.

- Dzwoniłam do niej ale odebrała jej siostra jak tylko powiedziałam nazwisko Rozlaczyla się.

- I już nie dzwon bo nie odbierze. Twoja matka wraz ze swoją siostra wyprowadziły się na Ukrainie. Izabel czyli twoja matka została i jest prostytutką a jej siostra nie pracuje chyba że coś się zmieniło.

- Skąd to wiesz ?

- Mam swoje źródła.

- Kochani są wyniki - powiedziała Otylia i przyszła do salonu z tabletem.