65.

5.4K 145 5
                                    

Miesiąc później

Dzisiaj jedziemy na obiad do moich rodziców, gdyż znowu przyjechała moja ciocia tylko tym razem z Krisem jego żona i córką, bo chcą wszyscy poznać Georga.

- Kochanie mały jest głodny- zawołał mnie John gdyż jestem w łazience

- Jestem - powiedziałam gdy znalazłam się w pokoju Georga. Usiadłam na fotelu - Daj mi go. Mój mały głodomorek. Ale ty w tym czasie możesz spakować torbę dla małego.

- Dobra. Mów mi co mam wziąść?

- Weź  body z 3 lub 4 nawet, 2 pieluszki, pampersy, chusteczki, butelkę i mleko - czasem muszę dokarmiać małego sztucznym mlekiem, bo mojego jest mało- I chyba tyle.

- Dobra. Wziąść go na odbicie ? - zapytał jak przestałam karmić

- Nie już wezmę mojego synka

- Naszego- przytulił nas

******
- Dzień dobry - powiedziałam jak weszliśmy do domu rodziców.

- Witajcie. - przyszedł tata - Dajcie - I wziął nosidełko od Johna

Myśmy się rozebrali, ze wszystkimi przywitali i potem wszyscy razem usiedlismy w salonie.

- Ale on jest podobny do Johna  - powiedziała Megan -  Cały tatuś

Potem każdy dał mu jakąś zabawkę i bawili się z nim na zmianę, więc w sumie ja byłam tylko potrzebna jak chciał jeść, bo tak się dobrze czuł wśród swoich, że nawet nie płakał.

*****
Od rodziców wróciliśmy po 22 ale było bardzo fajnie. Młodego tylko przebrałam, położyłam do łóżka i śpi mój aniołeczek. Pocałowałam go i poszłam do łazienki aby się umyć i przebrać.

- Cześć kochanie - wszedł John jak akurat zmyłam makijaż. Przytulił mnie. - kocham Cię

- Ja Ciebie też.

****
Rok później

George już ma rok, jest szczęśliwy, coraz więcej gada i powoli zaczyna chodzić.

Ja z Johnem jesteśmy szczęśliwymi rodzicami i wspaniałym małżeństwem. U nas już od dawna nie było kłótni, bo naprawdę u nas panuje tylko miłość.

Jestem szczęściarą, że mam Johna i Georga, bo oni są moim największym szczęściem.

PokojówkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz