27.

4.5K 178 7
                                    

Wróciliśmy z Johnem około 11 do domu a na 18 znowu Idzemy.

Umówiłam się z Kate że Idzemy na kręgle. Tak zjemy pizze i będzie wspaniale i tak trochę rozluźnimy się.

John teraz leży na łóżku i śpi. Nawet nie wiedziałam że z niego taki śpioch.

- Halo - dzwoni do mnie tatuś.

- Cześć córeczko nie przeszkadzam ?

- Ty nigdy a co tam ?

- A dzwonię aby was zaprosić bo za dwa tygodnie mamy wigilię święta i to wszystko i zapraszamy Ciebie z Johnem na wigilię i będą też jego rodzice i ciocia Megan z mężem.

- Dziękuję i oczywiście będziemy. A wiadomo już o której godzinie ?

- Pewnie koło 16 ale jeszcze się zdzwonimy.

Kurde ja zapomniałam kompletnie o tym że idą święta. A to będzie moja pierwsza wigilia w takim wielkim gronie.

Naprawdę wstyd się przyznać ale święta zawsze spędzałam sama czasem tylko Kate wpadła ale rzadko bo też miała dużo do roboty. A teraz będę spędzać wigilię z rodziną, chłopakiem i jego rodzicami.

Jakby mi ktoś rok temu to powiedział że moja wigilia będzie tak wyglądać wyśmiałabym go naprawdę. To brzmi jak dobry film lub dobrze napisana książka.

A właśnie pro po książki. Muszę się spotkać w tym tygodniu z Jordanem bo chce aby napisał moją historię. Chce się nią podzielić ze światem bo to aż niesamowite że moja życie tak się zmieniło.

- Dzień dobry

- Dobry dobry śpiochu. Wiesz która godzina ?

- Nie a co?

- Jest 16.40 i zaraz jedziemy na kręgle.

- Już ? Dobra a w czym mam jechać ?

- Kochanie na luzie. A i dzwonił mój tata jesteśmy zaproszeni do nich na wigilię i tam też będą twoi rodzice.

- To będzie ciekawie. A kochanie ?

- Tak ? - objął mnie w talii i podszedł bardzo blisko

- A wiesz że niedługo Sylwester ?

- Wiem i co związku z tym?

- Wykupiłem dla nas bilety na Sylwester na cztery dni.

- A gdzie Idzemy ?

- To powinno brzmieć lecimy - Już się cieszę - Wylatujemy 30 a wracamy 3 juz stycznia. TAM mamy wykupione atrakcje, hotel, jedzenie i wszystko co potrzeba.

- Ale super. Kochanie to cudowne że tak się starasz a gdzie lecimy ?

- Hiszpania. - pocalowal mnie - A teraz przepraszam idę się wykompać.

***
O 17.40 wyszliśmy z domu i dojechaliśmy na miejsce tylko z pięcio minutowym opóźnieniem. Wzięliśmy buty i odnalazłam w tłumie Kate z Pawłem.

- Cześć kochana - przywitałam z się z Kate - Cześć Paweł. A tu przedstawiam wam już tak oficjalnie mojego chłopaka Johna.

- Cześć Kate miło mi

- Cześć John

- Siema stary Paweł jestem

- Miło mi John. Powiem wam że tu całkiem przyjemnie - zaśmiał się - Dobrze że tak to zaprojektowałem - bo jesteśmy w niedawno otwartej kręgielni w Galaxy.

Zamówiliśmy sobie pizze i drinki oraz ustawili nam tor. Widzę że Paweł z moim misiem złapali wspólny kontakt co mnie bardzo cieszy.

- Widzisz mówiłam że się dogadają - stwierdziła Kate.

- Ty zawsze masz rację.

*****
Z kręgle wróciliśmy około 4 nad ranem. John jak zwykle jeszcze śpi a ja wstałam o 13 bo za rękę godziny mam spotkanie z panem Evansem w kawiarni.

Jak wyszłam z domu mój kochany jeszcze spał ale napisałam mu na kartce że jedzenie ma w piekarniku a ja jestem na spotkaniu firmowym.

Po chwili dotarłam do wyznaczonej kawiarni gdzie już czeka Pan Evans. JEST naprawdę punktualnie.

- Dzien dobry - powiedziałam podchodząc do stolika

- A witaj - przywitaliśmy się i siadłam po drugiej stronie stolika - Cieszę się że zgodziłaś się na napisanie książki więc to wygląda tak. Ja płacę za wszystko ale za pieniądze które z tego dostanę masz 10% i dostajesz 3 książki w gratisie

- Super. A kiedy mogę liczyć na wydanie ?

- Dzień przed świętami dostaniesz.

- Tak szybko ?

- Tak. Dobra to możemy przejść do działania ?

- Tak co chcesz wiedzieć ?

- Od czasu wyjścia z domu dziecka - To więc tak opowiedziałam mu moja pracę jako pokojówka, potem awans, przygoda z moim "przyjacielem" bankiety, odnalezienie rodzingy, miłość z Johnem i dodałam że to wszystko zmieniło się o 180 stopni w ciągu roku - Ale musiałaś przeżywać matko

- No trochę tego było. A wiesz już jaki będzie tytuł ?

- Fajnie by było jakby to był tytuł Pokojówa. Będzie idealnie pasować.

- Super bardzo się cieszę.

- To widzimy się 23 napisze ci jeszcze gdzie i kiedy.

Ucieszona wróciłam do domu. JEST koło 19 i myślałam że moi ukochany zrobi kolację lub coś a on tylko zjadł zapiekankę z piekarnika i dalej śpi. To jest śpioch naprawdę.

Ja posprzątałam dom, by jednak w tak dużym mieszkaniu bród nie jest proszonym gościem.

- O cześć kochanie - przytuliłam się do niego.

- Ile można spać kochanie ?

- Długo. Ale teraz mam trochę czasu na zabawę - posadził mnie na stole i zaczął całować i rozbierać.

****
Leżymy teraz na kanapie przed telewizorem. Jest 2 w nocy a nam się nie śpieszy spać.

- Kochanie A myślałaś kiedyś ślubie ?

- Nie. A ty ? - czemu on takie dziwne rzeczy pyta

- Tak. A myślisz że my kiedyś weźmiemy ślub ?

- Nie wiem jak mam się życie potoczy a chciałbyś ?

- Tak a ty kochanie ?

- Tak - pocałował mnie

- Bo wiesz kochanie ja wobec Ciebie mam bardzo poważne plany wiesz ?

- Wiem. Czekam na ich okazanie - znowu mnie pocałował. No jak ja go kocham. On odmienił mój cały świat i dzięki niemu on jest lepszy

I jak tam wasze opinie ? Mam nadzieję że wam się podoba.
Niedługo dobijemy 100 gwiazdek więc może chcecie jakiś bonus ?
Pomyślę nad tym.
Topcio


PokojówkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz