37.

2.9K 140 5
                                    

- Kochanie bo zaraz się spóźnimy  - krzyczy John z salonu

- Już jestem. - włożyłam moje botki.

Zeszliśmy na dół do samochodu w którym są już nasze walizki. Właśnie lecimy na Bali i cieszę się że z Alicją i Liamem.

****
Jesteśmy już w samolocie. Lecimy pierwszą klasą w wykupionym przedziale gdzie jest tylko nasza czwórka ale ten samolot głównie składa się z przedziałów więc jest spoko.

- Dzisiaj coś tam mamy zaplanowane ? - zapytała Alicja

- Nie skarbie. Ale może pójdziemy na plażę- dodał Liam

- Bardzo dobry pomysł Liam- dodałam- Muszę się trochę opalić

- Camila nie mów do mnie Liam
Niedługo będziemy rodziną więc mów mi już tato

- No dobrze... tato - przytulił mnie a John i Alicja zaczęli klaskać.

Gdy towarzystwo się uspokoiło dolecieliśmy na miejsce.

Jedyne co mnie zdziwiło że nie mieszkamy w hotelu tak jak miało być tylko w domku przy plaży. Dom jest dwu piętrowy i z drewna. Ja z moim ukochanym zajęliśmy górę.

- To co Idzemy na plażę ? - zapytałam

- Kochanie. - przytulił mnie a ja go - Plaża nie ucieknie bo jest wykupiona. Ta część jest prywatna a w zasadzie nasza.

- To się postaraliście. Ale takie wynajęcie dużo kosztuje nie?

- Jakie wynajęcie ? Ja go kupiłem dla nas razem z tą plażą.

- Czy ty żartujesz?

- Nie. Zrobiłem to dla nas bo Cię kocham

- Jesteś  cudowny- pocałowałam go

- Wiem. - zaśmiał się

- Kocham Cię mój misiaczku.

- Ja Ciebie też  -  pocałował mnie.

Po tym ubraliśmy się w kostiumy i wyszliśmy na plażę. Jest gorąco ale równocześnie wspaniale.

Położyłam swój ręczni obok Alicji i poszła do niej i jej męża. Po chwili dołączył do nas John.

*****
John i Liam są w domku bo załatwiają jakieś interesy a ja z moją przyjaciółką opalamy się na plaży.

- To co dzisiaj imprezka kameralna?- zapytała Alicja

- Może być. W sumie to ja bardzo chętnie i John też mógłby się wyluzować oraz twój Liam

- Dokładnie. Oni ciągle pracują. Nawet na urlopie. Nie wiem jak Ty ale mnie to już wkurza czasami

- Ja to jeszcze to trawie ale zobaczymy jak długo.

- Przepraszam - usłyszeliśmy jakiś głos nad sobą i wstaliśmy. Przed nami stoi młoda ale ładna blondynka.

- W czym możemy Pani pomóc ? - zapytałam

- Czy ta plaża jest razem z tym domkiem numer 1 ?

- Tak- powiedziała Alicja- A o co chodzi ?

- Uf to dobrze trafiłam. Szukam tego domu już od godziny  - o co chodzi ?- Zaprosił mnie tutaj mój najlepszy przyjaciel na tydzień abym odpoczeła od pracy.

- A o kogo chodzi ? - dopytuje Alicja

- To właśnie chodzi o ojca i Syna. Przyjaźnie się z nimi już od dawna i pracujemy razem. Ale chodzi o Johna i Liama  Galaxy. Ten starszy to żonaty ale drugi mówię wam niczego sobie

PokojówkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz