Dzisiaj mamy już piąteczek i pełno rzeczy do zrobienia. Ja jadę dzisiaj na 10 do kosmetyczki, John musi jechać na salę weselną zobaczyć jak to wygląda i ewentualnie jak coś poprawić. Normalnie to ja bym pojechała ale nie wyrobie się.
Potem muszę jechać zobaczyć druchny w tych sukniach i muszę jechać do sklepu po mój welon i koronę ponieważ welon był przedłużany i muszę to potem zawieść do rodziców.
- Kochanie A co mam jeszcze załatwić ?
- Masz - dałam mu złote muchy- Musisz zawieść to swoim drużbą i mają to jutro włożyć.
- No dobrze, a coś jeszcze mam zrobić?
- Przygotować sobie rzeczy na jutro, byś się ogolił i w sumie tyle.
- No dobrze ale...
- Kochanie ja już muszę lecieć. Będziemy w kontakcie - cmoknełam go, zabrałam swoją kurtkę i torbę i wyszłam z domu.
Wsiadłam do mojego samochodu który ostatnio miał dużo wolnego i ruszyłam w kierunku kosmetyczki. Dzisiaj będę miała robione paznokcie i zrobię sobie babybomber albo jakiś francuski Ale zobaczymy. Potem mi jeszcze ładnie wyrówna brwi i uzupełnię sobie rzęsy.
- Cześć- powiedziałam gdy weszłam do salonu - Przepraszam Cię że się spóźniłam Ale uwierz że teraz mam takie tępo, że szok
- Spokojnie kochana siadaj. Co dzisiaj robimy ?
- Myślałam nam babybomber lub francuski.
- A jakie masz dodatki? Lub jaką suknie ?
- Złote dodatki, przy sukni jest złoty pasek
- To ja proponuje francuski z jakimś dodatkiem złotego na jednym lub dwóch palcach. Co ty na to ?
- Dobrze mieć będzie.
- A jak tam wszystko już przygotowane ?
- Teoretycznie tak. John jeszcze jedzie dzisiaj zobaczyć salę, ja muszę odebrać welon i potem jechać do druchień.
- Welon ? Czemu tak późno ?
- Bo na początku miał być krótki A potem jednak chciałam długi i tak się trochę pozmieniało już wiele razy Ale już dzisiaj będzie ostateczna wersja.
- A jak tam zadowolona ?
- No czuje lekkiego stresa, ale tak to jestem szczęśliwa jak nigdy.
- A powiem cie że wczoraj miałam klientke która jest dziennikarką i mówiła że będzie na waszym ślubie
- Tak w ogóle ma być właśnie wiele dziennikarzy bo John niestety jest znany
- Czemu niestety?
- Bo po pierwsze cały świat będzie żył naszym ślubie A po drugie musieliśmy wykupić ochroniarzy.
- Domyślam się ale nie musicie się nimi przejmować
- Będziemy się starać- zaśmiałam się.
Około 13 wyszłam od kosmetyczki i jestem zachwycona wszystkim. Paznokcie bajka, brwi są idealne, a rzęsy gęste jak nigdy.
- Cześć kochanie
- No hej misiu
- Ja już jadę do salonu po welon A ty byłeś już na sali ?
- Tak, właściwie nadal jestem
- I?
- Jest pięknie, tak jak chcieliśmy. Są dla nas wielkie czerwone, królewskie fotele, złote dodatki, już są nawet nazwiska gości przy miejscach, stoły tak jak miały być i jest wszystko
CZYTASZ
Pokojówka
RandomDwudziesto pięcio letnia Camila pracuje w hotelu w Nowym Jorku jako pokojówka. Pewnego dnia dostaje awans i zostaje prywatną sekretarką dziedzica hotelu. Po czasie zjawia się jej przyjaciel z dawnych lat. Który mężczyzna skradnie jej serce ? I jak...