- Pa dziewczyny- usłyszałam głos Emmy, a potem drzwi
- Która godzina ? - zapytałam
- 11 ale gdzieś ci się śpieszy? - zapytała Soph
- Nie. Dziwne ale dobrze się czuje - zaśmiałam się
- Bo mało wypiłyśmy - dodała Alicja- To na stole leży jakiś list do Ciebie pamiętasz ?
- A tak. Daj no go. O dziękuję- powiedziałam gdy podała mi kopertę
- Od kogo ? - zapytała Soph gdy otworzyłam list
- Z więzienia od Kevina. - podarłam go bo nie chce tego czytać.
- Co robisz ?
- Wyrzucam list i tyle - odpowiedziałam bo one chyba nie znają tej historii, a nawet jak znają to trudno. Ja nie chce tego pamiętać.
- A jakieś plany na dzisiaj ? - zapytała Alicja
- Ja muszę wracać i ogarnąć dom trochę- dodała Sophie- Mama do mnie dzisiaj wieczorem przyjeżdża i zostaje na tydzien lub więcej. - powiedziała Soph
- Ja to muszę tylko tutaj ogarnąć, a tak to nie mam nic do roboty.- dodałam- A ty ? - zwróciłam się do Alicji.
- Mam tak samo wolną chatę jak ty - dodała - To weź przyjedź na noc. Co ty na To?
- Ja bardzo chętnie- odpowiedziałam - A ty Soph wieczór z mamusią
- Tak.- dodała
Parę minut później zjedliśmy śniadanie i potem dziewczyny pojechały. Ja teraz zabrałam się za sprzątanie.
****
Gdy mieszkanko wyglądało przyzwoicie, postanowiłam położyć się i coś zjeść.O John napisał mi cztery SMS. Wszystkie o treści kocham Cię i zadzwoń jak będziesz mogła.
- No cześć kochanie- usłyszałam po drugiej stronie
- No hej. Dopiero teraz zobaczyłam twoje wiadomości więc oddzwaniam.
- Rozumiem. A udał się twój babski wieczór ?
- Tak. Poza tym że była policja, a ja i Alicja dostaliśmy mandat to było bardzo fajnie.
- Co? No kochanie.
- No Co? Ale jak tam u was ?
- A dobrze. Właśnie teraz zwiedzamy budynek w którym mają być nasze biura. A jakie masz plany na dzisiaj ?
- Idę na noc do Alicji więc spokojnie, a wy co planujecie ?
- Nic. Odpoczywamy. Dobra kochanie ja muszę kończyć. Zadzwonię później
- Oki.
Dobra jest już 17 to spakuje sobie rzeczy do Alicji bo może jak ni pozwoli zostanę u niej też na drugi dzień, bo obu nam się nudzi.
Dobra wzięłam sobie kosmetyczkę, jakieś tam ubrania i piżame. Chyba mam wszystko dobra to już w sumie mogę jechać.
Jakieś pół godziny potem podjechałam pod hotel. Zaparkowałam na miejscu Johna i weszłam do środka. Ale zanim pójdę na górę, postanowiłam jeszcze odwiedzić Elke, która niestety nie mogła przyjść na nasz babski wieczór.
- Hej Elka - powiedziałam gdy zobaczyłam ją na recepcji
- Cama hejka - przytuliła mnie - Sorki za wczoraj ale...
- Spokojnie nic się nie stało. A jak w pracy ?
- Jak widzisz dużo jej - zaśmiała się- Ale ten awans dużo mi dał
CZYTASZ
Pokojówka
RandomDwudziesto pięcio letnia Camila pracuje w hotelu w Nowym Jorku jako pokojówka. Pewnego dnia dostaje awans i zostaje prywatną sekretarką dziedzica hotelu. Po czasie zjawia się jej przyjaciel z dawnych lat. Który mężczyzna skradnie jej serce ? I jak...